Supraśl. W budynkach dawnej szkoły rolniczej KRUS miał utworzyć centrum rehabilitacji rolników. Na razie nie ma widoków na inwestycję

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Sanatorium dla rolników miało powstać w majątku po byłej szkole rolniczej w Supraślu. Tam też mieścił się ośrodek Bukowisko
Sanatorium dla rolników miało powstać w majątku po byłej szkole rolniczej w Supraślu. Tam też mieścił się ośrodek Bukowisko Archiwum
Rehabilitacja zdrowotna 300 rolników, praca dla 100 osób. Tak miało być w sanatorium KRUS w Supraślu. Tyle, że po prawie czterech latach od nabycia od powiatu białostockiego dawnej szkoły rolniczej, nie zanosi się na kuracje. Pojawiły się za to wątpliwości, co do aspektów prawnych transakcji.

Według założeń pierwsze turnusy rehabilitacyjne dla rolników w Supraślu miały ruszyć w 2019 roku. Do tej pory jednak, nie tylko nie powstał ośrodek, a wręcz pojawiły się obawy, że w ogóle nie powstanie. Ta informacja mocno zaniepokoiła wszystkich zainteresowanych. Rolnicy z naszych województw bardzo liczą na to, że będą mieli możliwość skorzystania z rehabilitacji leczniczej, bez wielogodzinnych podróży do już działających, ale znacznie oddalonych Centrów Rehabilitacji – piszą w specjalnym oświadczeniu Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej i Radosław Tański, wiceprezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.

____________________

MISTRZOWIE AGRO
KLIKNIJ i zgłoś do nagrody
rolników, sołtysów
i koła gospodyń wiejskich

____________________

Zwracają uwagę, że w regionie, gdzie główną gałęzią gospodarki jest rolnictwo, zapewnienie zaplecza rehabilitacyjnego jest niezwykle potrzebne i bardzo oczekiwane.

- Dlatego też licząc na zrozumienie zgłaszanych argumentów wnioskujemy o podjęcie działań zmierzających do sfinalizowania planów utworzenia zakładu rehabilitacji leczniczej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Supraślu – apelują Grzegorz Leszczyński i Radosław Tański.

Ale nie tylko rolnicy są zaniepokojeni marazmem w sprawie budowy sanatorium.

- Wiązaliśmy z nim bardzo duże nadzieje – przyznaje Radosław Dobrowolskim, burmistrz Supraśla.

Zobacz:Podlaski dzień kukurydzy

Obietnica warta 2019 roku

Od blisko 5 lat toczyły się dyskusje i plany zmierzające do powstania jedynego w Polsce północno - wschodniej zakładu rehabilitacji leczniczej Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Supraślu, Rozpalało to nadzieje rolników na łatwiejszy i bliższy dostęp do tej formy poratowania zdrowia. Tym bardziej, że podlaskie to region typowo rolniczy, podobnie jak województwo warmińsko- mazurskie. Ulokowanie takiego ośrodka w północno - wschodniej części Polski miało ułatwić dostęp do świadczeń leczniczych dla około 140 tysięcy rolników.

- Tym bardziej, że obecnie Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego posiada zaledwie pięć tego typu ośrodków w całym kraju, jednak wszystkie znacznie oddalone od naszego regionu – wspominają w oświadczeniu prezesi obu izb rolniczych.

Przypominają też, że w 2016 roku zawarto list intencyjny w sprawie budowy sanatorium w Supraślu. Miasto od 16 lat ma status uzdrowiska i jest chętne odwiedzane przez turystów z całej Polski. Położenie w otulinie Puszczy Knyszyńskiej stwarza mikroklimat, który sprzyja leczeniu chorób układu oddechowego. Znajdują się też tutaj bogate złoża borowiny, która jest wykorzystywana w zabiegach rehabilitacyjnych.

Ośrodek rehabilitacyjny miał mieścić się w budynkach po dawnej szkole rolniczej przy ulicy Piłsudskiego (po jej likwidacji mieścił się tu ośrodek sportu i rekreacji "Bukowisko". . Jej właścicielem był powiat białostocki. Pierwotnie majątek wyceniono na 16 mln. Starostwo powiatowe udzieliło jednak 40 proc. bonifikaty. Ostatecznie nieruchomości przeznaczone na lokalizację ośrodka zostały kupione z pozabudżetowych środków Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników za ok. 9 mln zł. Wydanie nieruchomości nastąpiło we wrześniu 2017 r.

- W ciągu trzech lat powstanie w Supraślu w woj. podlaskim ośrodek rehabilitacji rolników – zapewniał 19 grudnia 2016 roku ówczesny prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Adam Sekściński w siedzibie Oddziału Regionalnego KRUS w Białymstoku.

W konferencji uczestniczyli m. in. ówczesny minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel, ówczesny wicewojewoda Podlaski Jan Zabielski, starosta powiatu białostockiego Antoni Pełkowski, burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski, doradca ministra rolnictwa i rozwoju wsi Artur Kosicki (obecnie marszałek województwa podlaskiego, ówczesny dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Białymstoku Krzysztof Jaworowski.

Zobacz: Bukowisko zmieni się w uzdrowisko

Transakcja po latach budzi wątpliwości

Od tamtej pory minęły już prawie cztery lata, ale żaden rolników do Bukowiska na rekonwalescencje nie przyjechał.

- Od tego czasu trwało przygotowywanie dokumentów inwestycyjnych i postępowań z tym związanych oraz prace nad koncepcją utworzenia w Supraślu Centrum Rehabilitacji Rolników Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, w kontekście modelu rehabilitacji leczniczej realizowanej przez KRUS – informuje Teresa Oneill, rzeczniczka prasowa KRUS w Warszawie.

Dodaje jednocześnie wobec uwarunkowań położenia nieruchomości w tzw. strefie ochrony konserwatorskiej, warunków zagospodarowania obiektów na niej usytuowanych, a w szczególności aspektów prawnych jej nabycia, nieruchomość ta na chwilę obecną nie może być wykorzystana na cele związane z lecznictwem uzdrowiskowym KRUS.

- W związku z tym ewentualna realizacja projektu wiąże się z koniecznością dalszych wyjaśnień i działań, co uniemożliwia nam w obecnej chwili wskazanie terminów w tym zakresie – tłumaczy Teresa Oneill.

Władze powiatu białostockiego nie kryją zdziwienia podejściem kRUS do inwestycji.

- W przyszłym tygodniu wybieramy się do centrali KRUS w Warszawie, by dowiedzieć się, jakie ma plany odnośnie budowy Ośrodka Rehabilitacji Rolników w Supraślu. Nieoficjalnie docierają do nas pogłoski, że nabywca rozważa odstąpienie od umowy z 2016 roku. Przeanalizowaliśmy ją dokładnie i naszym zdaniem nie ma w niej zapisów, które mogłyby podważać ważność umowy – mówi Jan Perkowski, starosta powiatu białostockiego.

Czytaj też: W Supraślu powstanie zbiornik retencyjny

Dobry i zły duch ministra

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy aspektem prawnym budzącym wątpliwości jest sprawa bonifikaty. Chodzi o to, że prawdopodobnie powiat nie mógł jej zastosować, bo nabywca nie jest bezpośrednio jednostką skarbu państwa, a przedsiębiorstwem.

- Zgodnie z prawem mogliśmy też udzielić bonifikaty na sprzedaż nieruchomości, jeśli wiąże się z celem publicznym. A bez wątpienia jest nim rehabilitacja, w tym przypadku rolników – tłumaczy Jan Perkowski. - Gdyby jednak nabywca przez 10 lat nie realizował przedsięwzięcia, ma obowiązek zwrotu Powiatowi kwoty równej udzielonej bonifikacie (po jej waloryzacji

Z kolei burmistrz Supraśla przypomina, że minister rolnictwa Jak Krzysztof Ardanowski podczas wizyty w Supraślu w maju 2019 roku i spotkanie z biskupem Andrzejem w supraskim monastyrze obiecywał, że ta inwestycja będzie.

- Niestety, z tego postulatu się nie wywiązał. - mówi Radosław Dobrowolski. - Teraz widać, że dobrym duchem tej inwestycji był jego poprzednik - minister Jurgiel, który dążył do tego, by takie sanatorium powstało w Supraślu.

Czytaj też: Targi i Eko-Forum w Supraślu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Supraśl. W budynkach dawnej szkoły rolniczej KRUS miał utworzyć centrum rehabilitacji rolników. Na razie nie ma widoków na inwestycję - Gazeta Współczesna