Susza daje się we znaki rolnikom. Pada, ale za mało

Redakcja
Dane Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wskazują, że w całym regionie porządnie nie padało od... 1,5 roku! Brak wody zaszkodził plantacjom rzepaku i zbóż. Pola są suche, system korzeniowy roślin nie był w stanie czerpać wody potrzebnej w najważniejszych okresach wzrostu. Wyschła także roślinność na łąkach (tzw. użytki zielone), która jest wykorzystywana na paszę dla zwierząt. Problemy z plonami mają sadownicy i plantatorzy warzyw.

Eksperci zaznaczają, że ostatnie opady, choć dość obfite, nie były już w stanie wzmocnić rzepaku i zbóż. Rośliny te były już w fazie dojrzewania. Deszcze pomóc mogą wzrastającym plantacjom kukurydzy i buraków (ich zbiór nastąpi dopiero jesienią).

W 2014 r. nie było opadów od maja do września. Po umiarkowanie suchej jesieni nastąpiła bardzo sucha, bezśnieżna zima (pokrywa śnieżna zapewnia ochronę plantacjom przed mrozem, a topniejący śnieg zasila wilgocią gleby i rośliny).

Bardzo sucho było też wiosną tego roku. Przykładowo, od marca ub. r. do czerwca br. w stacji meteorologicznej w Starym Polu wykazana ilość opadów w powiecie nowodworskim (poza okresem zimowym) to poniżej 100 ml. Od 10 lutego do 14 lipca tego roku suma opadów na terenie żuławskiej gminy Stegna wyniosła 170 ml. To niemal cztery razy mniej niż standardowa, średnia roczna na Pomorzu (wynosi ponad 390 ml).

- Tak niskie przez ostatnie 1,5 roku opady atmosferyczne sprawiły, że woda w rowach melioracyjnych niemal całkowicie wyschła, a poziom wód gruntowych spadł o 1 metr. To przedkłada się na plonowanie roślin - zaznacza Adam Mocarski, kierownik biura powiatowego PODR w Nowym Dworze Gdańskim. - Rolnicy zbiorą o 30-50 proc. mniej niż w roku ubiegłym. Będą problemy z przygotowaniem odpowiedniej ilości paszy z użytków zielonych. Rolnicy będą musieli ją kupić, co może przyczynić się m.in. do wzrostu kosztów produkcji mleka, a w konsekwencji jego cen.

Część rolników, by uratować tegoroczne plony, po prostu podlewała areały, co jednak jest dość drogim zabiegiem.

- Ziemia jest tak sucha, że te ostatnie deszcze nie były w stanie jej nawilżyć - mówi Andrzej Sobociński, rolnik z powiatu nowodworskiego. - Niestety, w naszej branży woda jest podstawą. Nie zastąpią jej żadne nawozy, preparaty. Oczywiście od suszy można się ubezpieczyć, ale stawki są bardzo wysokie. Przeciętnego rolnika na to nie stać.

autor: Tomasz Chudzyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Susza daje się we znaki rolnikom. Pada, ale za mało - Dziennik Bałtycki