Susza zmienia największe rzeki w strumyki, które można przejść pieszo. Stoi za tym kryzys klimatyczny. Jak można zapobiegać wysychaniu rzek?

Justyna Madan
Justyna Madan
Już w maju w raporcie Konwencji Narodów Zjednoczonych napisano, że „ludzkość znajduje się na rozdrożu jeśli chodzi o zarządzanie suszą” i należy znacząco przyspieszyć działania łagodzące jej skutki. (Na zdjęciu rzeka Kolorado, USA)
Już w maju w raporcie Konwencji Narodów Zjednoczonych napisano, że „ludzkość znajduje się na rozdrożu jeśli chodzi o zarządzanie suszą” i należy znacząco przyspieszyć działania łagodzące jej skutki. (Na zdjęciu rzeka Kolorado, USA) unsplash.com
Rzeki wysychają na całym świecie i staje się to coraz większym problemem. Przyczyną są wysokie temperatury, brak opadów, ale również niewłaściwa gospodarka leśna oraz brak ochrony miejsc magazynujących wodę na tym terenie. Poziom wody na Renie wciąż spada, francuską Loarę można pokonać pieszo, rzeka ta nigdy nie płynęła tak wolno, tak niskiego poziomu wody Sanu mieszkańcy dawno nie widzieli. Jakie działania należy podjąć, aby powstrzymać katastrofalne w skutkach wysychanie rzek?

Najdłuższą rzekę Francji, Loarę można pokonać pieszo. Ren, druga co do wielkości rzeka Europy uniemożliwia statkom nawigację, poziom Padu, najdłuższej rzeki we Włoszech jest niższy o 2 metry niż zwykle, a to prowadzi do niszczenia okolicznych upraw – donosi The Guardian. W Polsce wysycha San, tak niskiego stanu rzeki lokalni mieszkańcy nie widzieli od lat.

Susza zamienia rzeki w strumyki?

Wysychające rzeki zwiastują dramatyczne konsekwencje dla przemysłu, transportu, energii, produkcji żywności. Zachodnia, środkowa i południowa Europa przez ostatnie dwa miesiące nie odnotowała znaczących opadów deszczu, prognozy na przyszłość również nie są zbyt optymistyczne, a co za tym idzie – Europa mierzy się z największą suszą od ponad 500 lat.

- Dopływy Loary są całkowicie wyschnięte. Jest to bezprecedensowe – powiedział Eric Sauquet, szef hydrologii we francuskim Narodowym Instytucie Rolnictwa, Żywności i Środowiska (INRAE).

Rzeki kurczą się pod względem szerokości, a nawet długości. Coraz częściej zauważyć można wystające nad wodą połacie koryta rzeki. Niektóre wyschły na tyle, że dla statków stały się kompletnie niemożliwe do przepłynięcia. Kryzys klimatyczny, za którym stoi człowiek, napędza ekstremalne warunki pogodowe na całym świecie, i ma to znaczący wpływ m.in. dla rzek.

Te rzeki są ekstremalnie suche

Rzeka Kolorado, USA – susza na zachodzie Stanów Zjednoczonych nie ustępuje, rząd wprowadził obowiązkowe ograniczenia wody. Rzeka jest utrzymywana przez dwa największe zbiorniki wodne w kraju, jednak jeden z nich - jezioro Mead – kurczy się i wkrótce jego poziom będzie na tyle niski, że wypuszczenie wody w dół rzeki przez tamę będzie po prostu niemożliwe. W ciągu ostatniego roku poziom tego jeziora spadł tak nisko, że dokonano makabrycznych odkryć, w tym ludzkich szczątków w beczce. A konsekwencje kryzysu w rzece Kolorado są ogromne: około 40 milionów ludzi w siedmiu stanach i Meksyku korzysta z wody rzeki do picia, rolnictwa i elektryczności.

Rzeka Jangcy, Azja – wysycha na brzegach, w niektórych miejscach widoczne jest koryto. Dopływy Jangcy są natomiast jeszcze mocniej wysuszone, a Chiny pierwszy raz od 9 lat ogłosiły ogólnokrajowy alarm suszowy, fala upałów w tym kraju jest najdłuższa od 60 lat. W Syczuanie, 84-milionowej prowincji, energia wodna stanowi około 80% mocy elektrycznej. Większość z nich pochodzi z rzeki Jangcy, a gdy jej przepływ zwalnia, produkcja energii maleje. Władze nakazały zamknięcie wszystkich fabryk w tym regionie na sześć dni.

Ren, Europa – Ren zaczyna się w Alpach Szwajcarskich, płynie przez Niemcy i Holandię aż do Morza Północnego. To kluczowy kanał dla żeglugi europejskiej, ale w tej chwili nawigacja po nim jest bardzo utrudniona. W niektórych miejscach, np. Kaub w Niemczech, poziom wody spadł do zaledwie 32 centymetrów. Niski poziom wody oznacza również, że firmy płacą wyższe opłaty za przeprawę, a wszystkie te czynniki powodują, że wysyłka jest droższa, co zwykle obciąża konsumentów.

Pad, Włochy – rzeka ta jest zasilana przez śnieg w Alpach i obfite opady wiosną. Poza tym stromy spadek zapewnia szybki przepływ i zazwyczaj głównym problemem w przypadku Padu były niszczycielskie powodzie. Nie w tym roku. Zima w północnych Włoszech była sucha, podobnie jak wiosna i lato. Region nie doświadczył podobnej suszy od 70 lat. Rzeka jest na tyle wyschnięta, że niedawno znaleziono w niej bombę z czasów II wojny światowej.

Loara, Francja – jest uważana za ostatnią dziką rzekę Francji, zasila winnice, które produkują jedne z najsłynniejszych na świecie win, wspiera bioróżnorodne ekosystemy w całej dolinie, których część jest chroniona przez ONZ. Obecnie niektóre odcinki Loary są tak wysuszone z powodu braku deszczu i ekstremalnego upału, że ludzie mogą przejść po niej pieszo.

San, Polska – Poziom wód tej rzeki w miejscowości Rajskie w okolicach sierpnia zazwyczaj jest niski, ponieważ – jak podaje WWF Polska – jest to miejsce tzw. „cofki” zbiornika Solińskiego (koniec zbiornika i miejsce, gdzie rzeka wpływa do zbiornika). Poziom wody w rzece jest więc regulowany przez poziom wody w zbiorniku. Jednak tak niskiego stanu jak obecnie lokalni mieszkańcy nie widzieli od lat. Są miejsca, gdzie po dnie można przejść na drugi brzeg rzeki.

Jak zapobiegać wysychaniu rzek?

Już w maju w raporcie Konwencji Narodów Zjednoczonych napisano, że „ludzkość znajduje się na rozdrożu jeśli chodzi o zarządzanie suszą” i należy znacząco przyspieszyć działania łagodzące jej skutki.

Według najnowszego raportu ONZ, w 2022 roku ponad 2,3 miliarda ludzi boryka się z niedoborem wody. Od 2000 r. liczba i czas trwania susz wzrosły o 29%. W latach 1970-2019 zagrożenia pogodowe, klimatyczne i wodne odpowiadały za 50% katastrof i 45% zgonów związanych z katastrofami, głównie w krajach rozwijających się. – Do 2050 roku do migracji może zostać zmuszonych 216 milionów ludzi, głównie z powodu suszy, niedoboru wody, spadającej wydajności upraw, wzrostu poziomu morza i przeludnienia – alarmuje ONZ.

- Wysychanie rzek to niewątpliwie efekt zmian klimatycznych, nie da się tego inaczej wytłumaczyć. Kiedy jest wyższa temperatura, jest też silniejsze parowanie całego obszaru, z lądu i wody. Wcześniej woda, po deszczu w dużym stopniu docierała do rzeki, teraz część tej wody wyparowuje i w ogóle nie zasila rzek – tłumaczy prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz, Katedra Ekologii i Ochrony Środowiska, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.

Jak dodaje, kiedy poziom rzek wróci do właściwego poziomu, powróci też wiele organizmów, które na jakiś czas przechodzą w „stan przetrwania”, nie stanie się tak jednak w przypadku wszystkich roślin i zwierząt. – Zrobi się miejsce dla innych gatunków, ale niestety takie zaburzone siedliska są bardziej podatne na obce i inwazyjne gatunki. Dlatego w wyniku wysychania rzek można spodziewać się różnych niekorzystnych procesów – mówi.

Sposobów na ratowanie rzek jest wiele i z tymi działaniami nie można zwlekać:

  • Oszczędzanie wody – wiele hektolitrów wody jest używanych do podlewania trawników czy mycia samochodów. Zamiast tego warto zdecydować się na uprawę roślin mniej wymagających, które są w stanie długo przetrwać bez wody.
  • Wykorzystanie deszczówki – zamiast całą wodę deszczową odprowadzać do kanalizacji miejskiej, można ją zbierać i używać m.in. do nawadniania roślin.
  • Stop betonozie – niezbędna jest mniejsza ilość wodoszczelnych powierzchni, a parkingi, zamiast wykładać kostką brukową, można zastąpić powierzchniami ażurowymi lub pozostawić nieutwardzoną, dzięki czemu woda będzie wsiąkała, a nie odpływała kanalizacją burzową.

- Zmiana modelu gospodarki leśnej na terenach górskich jest jednym z najbardziej efektywnych i pilnych działań koniecznych dla przeciwdziałania narastającemu w naszym kraju problemowi suszy. Zamiast gospodarki nastawionej na maksymalizację pozyskania drewna powinniśmy przestawić się jak najszybciej na gospodarkę skierowaną na maksymalizację powierzchni retencyjnych i opóźnienie odpływu wód, czyli ochrony lasów wodochronnych, odtwarzania leśnych mokradeł i ochrony gleb – mówi dr Alicja Pawelec, WWF Polska.

Źródło: The Guardian, wywiad z prof. dr hab. Krzysztofem Szoszkiewiczem z UP w Poznaniu, WWF Polska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera