Wojewoda Agata Wojtyszek zaznaczała, że aby można było zacząć mówić o pomocy po klęsce, rolnik sam musi złożyć wniosek o szacowanie strat do urzędu gminy, na terenie której położone jest dotknięte szkodą pole. - To jest warunek podstawowy, koniecznością jest, by uprawa nadal była na polu, by można było określić poziom strat. Nie można oszacować strat, gdy plon został zebrany - wyjaśniała. - Wymogiem jest, by szkoda została zgłoszona w ciągu trzech tygodni od momentu wystąpienia, jednak ze względu na tak trudną sytuację, przyjmujemy nadal wnioski. Jeśli zatem rolnik stwierdził w uprawie straty, powinien jak najszybciej zgłosić się do urzędu gminy.
Jak wyjaśniała, zadaniem urzędu wojewódzkiego jest zebranie danych o stwierdzonych stratach i przekazanie do ministerstwa rolnictwa. - Kwota pomocy dla poszkodowanych będzie znana dopiero po obliczeniu wszystkich szkód w całej Polsce. Wtedy dopiero minister będzie mógł podjąć decyzję - zaznaczała.
Wedle danych Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego, powierzchnia upraw dotkniętych klęską wynosi 31 309 hektarów. Powierzchnia działek, na których stwierdzono szkody powyżej 70 procent, wynosi 2 881 hektarów. Liczba poszkodowanych gospodarstw przekroczyła 6,5 tysiąca. - Szacunkowa wartość strat na dziś wynosi ponad 35,5 miliona, ale ta kwota może ulec zmianie. Musimy poczekać, aż komisje prześlą do urzędu wszystkie protokoły - tłumaczył Jacek Sułek, dyrektor Wydziału Infrastruktury i Rozwoju oraz pełnomocnik wojewody do spraw usuwania skutków klęsk żywiołowych.
Jak wymieniał, najmocniej przez suszę zostały poszkodowane cztery powiaty - buski, pińczowski, kielecki i opatowski. W powiecie buskim liczba poszkodowanych gospodarstw wynosi na dziś 1325, a powierzchnia upraw dotkniętych klęską - 6154 hektary, w pińczowskim szkody zgłosiło 1464 rolników, na powierzchni 4071 hektarów, w kieleckim straty zgłosiło 700 gospodarstw, obszar, na którym wystąpiła klęska objął 4969 hektarów, w opatowskim szkody zgłosiło 757 gospodarzy, na terenie 6347 hektarów.
Co wiadomo o pomocy? Jak mówili wojewoda i dyrektor, jest wiele form wsparcia, jak kredyty preferencyjne na wznowienie produkcji rolnej udzielane przez banki współpracujące z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, pomoc w opłaceniu składek na ubezpieczenie społeczne przez prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Kielcach, czy pomoc ze strony pomoc zastosowana przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jak odroczenie i rozłożenie na raty płatności z tytułu umów dzierżawy bądź sprzedaży nieruchomości. Kolejną formą pomocy może być spłata przez ARiMR na rzecz banków, w których rolnicy mają kredyty z dopłatami do ich oprocentowania przez tą instytucję, pełnego oprocentowania przez okres nie dłuższy niż dwa lata - w przypadku zawieszenia przez banki spłaty kapitału w takim samym okresie. Również można się ubiegać w gminach o ulgi w podatku rolnym.
- Wiem, że rolnicy najbardziej czekają na pomoc w postaci dopłat do hektara. O stawkach jednak będzie można mówić dopiero, gdy będą znane wysokości strat w całym kraju. Dziś mogę przekazać, że wedle rozporządzenia ministra rolnictwa, dotacje udzielane będą przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dla producentów rolnych, w których gospodarstwach rolnych szkody w uprawach rolnych spowodowane wystąpieniem suszy powstałe na powierzchni uprawy objęły co najmniej 30 procent danej uprawy. Stawka pomocy na jeden hektar zostanie ogłoszona przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na dwa tygodnie przed terminem naboru wniosków, który również określony zostanie przez ministerstwo - wyjaśniała wojewoda.
Rolnicy, którzy mają straty mniejsze niż 30 procent średniej rocznej produkcji, będą mogli korzystać z pomocy de minimis. Nabór wniosków będą prowadziły także biura powiatowe agencji restrukturyzacji.
Co ważne, to fakt, że póki co mowa tylko o pomocy dla upraw, w których suszę wykazał monitoring prowadzony przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) w Puławach, a wedle tych danych, klęska jest stwierdzona na określonych rodzajach gleb i tylko w zbożach jarych i ozimych.
Zaś wedle danych komisji szacujących straty, mocno dotknięte suszą zostały także uprawy warzyw, ziół, rzepaku i grochu. Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek zwracała się z prośbą do ministra rolnictwa z prośbą o rozważenie możliwości odstępstwa od szacowania szkód zgodnie z Klimatycznym Bilansem Wodnym i umożliwienia Komisjom Gminnym oszacowania strat, które faktycznie wystąpiły na danym terenie w wyniku suszy. Jednak nie otrzymała odpowiedzi.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
I Świętokrzyskie Forum Rolnicze. Transmisja telewizyjna

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?