Te gospodarstwa to krajowa elita – mogą pochwalić się rekordową wydajnością

Redakcja
Adam Pietruszyński ze Stradun i Grzegorz Czajkowski ze wsi Czajki mają najwydajniejsze stada krów w kraju.

Rolników, którzy osiągają najlepsze wyniki produkcyjne wskazała właśnie Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Podzieliła ich na kategorie ze względu na wielkość posiadanych stad. Adam Pietruszyński, właściciel gospodarstwa w Stradunach był bezkonkurencyjny w kategorii stad liczących przeciętnie od 500,1 do 1 000 sztuk krów mlecznych. Mógł pochwalić się średnią roczną wydajno ścią od krowy na poziomie 12 190 kg mleka. Gospodarstwo, które zajęło 2. miejsce w tej kategorii miało średnią wydajność od krowy na poziomie 11 628 kg mleka. Dla porównania, we wszystkich gospodarstwach znajdujących się pod oceną użytkowości mlecznej średnia wydajność od sztuki wynosi  7 771 kg mleka, a w gospodarstwach nieocenianych (według szacunków Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka) – 4 808 kg. W czym tkwi tajemnica sukcesu podlaskich hodowców? Zapytaliśmy o to Adama Pietruszyńskiego ze Stradun, właściciela stada liczącego 630 krów mlecznych.

Dobrostan, żywienie i współpraca

– Na poziom wydajności naszego stada bydła mlecznego największy wpływ ma zachowanie wysokiego poziomu dobrostanu zwierząt – mówi hodowca.

 

Jest to możliwe dzięki dużemu zaangażowaniu w swoją pracę hodowcy, zootechnika i lekarza weterynarii oraz osób obsługujących zwierzęta (przy większej hodowli muszą ze sobą współpracować, by móc poznać mocne i słabe strony stada).

Pietruszyński podkreśla też, że stado ciągle jest rozwijane genetycznie pod kątem nie tylko wydajności, ale i zdrowotności. Dbałość o cielęta, dopasowane do potrzeb budynki (obora na zdjęciu zamieszczonym wyżej), dobrane żywienie młodzieży i odpowiedni system szczepień stada pozwala przygotować zwierzęta do wysokowydajnej produkcji.

– Decydującym czynnikiem wpływającym na wydajność stada jest żywienie – dodaje właściciel gospodarstwa w Stradunach. – Odpowiednio zbilansowane pasze objętościowe w połączeniu z paszami uzupełniającymi dają właściwe „paliwo” do produkcji mleka.   

Adam Pietruszyński twierdzi, że wydajność krów może być jeszcze większa. Jak zauważa, genetyka w połączeniu z nauką wciąż się rozwija dając nowe, większe możliwości, które w połączeniu z nowymi technologiami przetwarzania surowców do produkcji pasz i zastosowaniu nowoczesnych  produktów oraz dodatków żywienia krów, pozwalają osiągnąć jeszcze wyższe wydajności.

– Dynamika przyrostu wydajności nie będzie już tak duża jak w ubiegłych latach, ale wciąż będzie postępowała – zapewnia.

Słucha innych i wyciąga wnioski

Grzegorz Czajkowski ze wsi Czajki (gm. Sokoły) w swojej kategorii – gospodarstwa liczące do 20 krów mlecznych – zajął 3. miejsce. Statystyczna krowa z jego obory daje w ciągu roku 12 014 litrów mleka. Co ciekawe, pan Grzegorz profesjonalną produkcją mleka zajmuje się od 7-8 lat.

– To bardzo krótko – zauważa. – W wielu wypadkach na wydajność pracują pokolenia rolników.

Skąd takie wyniki? Jak zauważa gospodarz ze wsi Czajki, złożyło się na to wiele rzeczy.

– Przede wszystkim słucham innych i wyciągam wnioski – mówi. – Ciągle się dokształcam, staram stosować nowinki.

 

Nie bez znaczenia jest to, że obora w Czajkach – choć mała – jest bezuwięziowa. Krowy stoją na ściółce. Wpływa to korzystnie na ich zdrowotność. Poza tym rolnik podkreśla, że ważna jest pilność. Dotyczy to m.in. przygotowywania pasz.

– Zawsze koszę młodą trawę, wybieram nasiona kukurydzy z wyższej półki, gdyż są bardziej strawne – tłumaczy Czajkowski.

Rolnik stawia też na genetykę. Osiem lat temu, kiedy postawił na produkcję mleka, wymienił całe stado. Opowiada, że razem z kierownikiem nadzoru zootechników z podlaskiego oddziału Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka odwiedzał najlepsze obory w woj. podlaskim i kupował w nich po parę jałówki.

– To przyniosło efekty – zauważa gospodarz z Czajek. – Od sześciu lat nasze stado znajduje się pod kontrolą użytkowości mlecznej. W pierwszym roku średnia roczna wydajność od krowy wynosiła 6 tys. litrów.

Wcześniej Grzegorz Czajkowski miał osiem krów. Produkował mleko na mniejszą skalę, woził je w konewkach do zlewni. Uprawiał też buraki, miał trochę opasów, świnie. Kiedy zamknięto cukrownię w Łapach, postanowił ukierunkować gospodarstwo na produkcję mleka. Przeszedł wówczas na odbiór indywidualny, od tego momentu zaczął się rozwój gospodarstwa.

– Teraz mamy 20 krów i zapewniają nam one dobry byt – podkreśla rolnik. – W ostatnim czasie, kiedy rynek mleka pogrążony jest w kryzysie, trudno jest wygospodarować fundusze na  inwestycje, ale na godne życie wystarcza.

 

Barbara Kociakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Te gospodarstwa to krajowa elita – mogą pochwalić się rekordową wydajnością - Gazeta Współczesna