Ten szkodnik wysysa sok z liści! Skoczek różany atakuje róże. Żer na liściach znacznie osłabia rośliny. Jak się go pozbyć?

Piękne róże to zadbane róże. Na ich wygląd wpływ ma nie tylko człowiek, ale też owady. O ile jedne wpływają pozytywnie, o tyle drugie mogą zaszkodzić. Przykładem jest skoczek różany. Insekt lubuje się w liściach, z których wysysa sok. W efekcie liście żółkną, opadają, a roślina ma zahamowany wzrost.

Skoczki różane nie zawsze da się zauważyć od razu. Ich kremowa barwa wtapia się w otoczenie i trzeba się dobrze przyjrzeć, by zobaczyć ich długie, skrzydlate ciała. Znacznie bardziej widoczne są efekty ich działań. Matowe plamy na liściach doprowadzają do przedwczesnego opadania, w ostateczności do osłabienia całego krzewu.

- Dorosły owad jest wysmukły o długości 3-4 mm, posiada delikatne skrzydła nieco dłuższe niż odwłok. Owad oraz larwa i nimfa są białe lub białożółte, larwy są bezskrzydłe. Larwa jest mało ruchliwa, natomiast osobnik dorosły dość szybki – przekazuje Polski Związek Działkowców.

W czerwcu pojawiają się dorosłe osobniki skoczka, które składają jaja. Z nich wylęgnie się kolejne pokolenie, które znów może atakować rośliny w sezonie jesiennym. Skoczek różany najczęściej widziany jest w krzewach róż, można go też jednak zauważyć wśród jabłoni, grusz oraz śliw. Poraża liście, wysysa z nich soki, co osłabia dalszy wzrost roślin.

Choć owady nie są duże, mogą wyrządzić znaczne szkody. Ogrodnicy radzą regularnie dbać o krzewy róż. Pielęgnacja i profilaktyka może uchronić przed plagą. Zwłaszcza w okresie wiosennym dobrze jest obserwować rośliny. Przy małej ilości występowania szkodnika Polski Związek Działkowców poleca zgniatać szkodnika przez liście, wycinać pędy, opryskiwać róże, w ostateczności przesadzić je w inne miejsce. Gdy naturalne metody zawiodą, można sięgać po preparaty chemiczne.

Źródło: PZD