Ubezpieczenia upraw z dopłatami. Zainteresowanie polisami rośnie, powody są różne

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
W tym roku wielu rolników znowu poniesie straty z powodu suszy. Np. plony zbóż są kiepskie, ziarno jest drobne
W tym roku wielu rolników znowu poniesie straty z powodu suszy. Np. plony zbóż są kiepskie, ziarno jest drobne Lucyna Talaśka-Klich
Zainteresowanie ubezpieczeniami upraw z dopłatą państwa rośnie. Jednak sami rolnicy przyznają, że najczęściej wykupują polisy dotyczące ryzyka gradobicia. Dlaczego?

- Gradobicie występuje coraz częściej, więc taka polisa się przyda, ale istotne jest także to, że aby spełnić ustawowy obowiązek trzeba ubezpieczyć co najmniej połowę powierzchni upraw w gospodarstwie – przyznaje rolnik z pow. inowrocławskiego. - Gdyby okazało się, że będzie jakakolwiek pomoc po suszy, to ten kto nie spełnił tego obowiązku, może mieć obcięte wsparcie nawet o połowę. Oczywiście, że przydałaby się także polisa od ryzyka suszy, ale ona była za droga, więc wybrałem tańszy wariant i mam polisę od ryzyka gradobicia. Być może nie jest to zbyt rozsądne, ale robię to na co mnie stać i co – w przypadku pomocy po suszy – może mi się opłacić.

Rolnicy są bardziej świadomi

Jego zdaniem istotne, że coraz więcej rolników w ogóle chce ubezpieczać uprawy. Czy to przekłada się na liczbę polis? Jakich ryzyk najczęściej dotyczą?

Piotr Kozicki z Biura Komunikacji Korporacyjnej PZU SA/PZU ŻYCIE SA: “Zainteresowanie ubezpieczeniami rolników rośnie z roku na rok. Obserwujemy to przede wszystkim wśród tych posiadających kilka/kilkanaście hektarów upraw, którzy ubezpieczenia traktują jako jedną z wielu pozycji związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Takie świadome podejście pomocne jest w razie wystąpienia szkód spowodowanych przez zjawiska pogodowe (np. ostatnich podtopień, ulewnych deszczy i gradu), które mogą wyrządzić duże szkody w plantacjach i narazić rolnika na wysokie straty.

Na początku sezonu wegetacyjnego rolnicy najchętniej ubezpieczają się w od ryzyka gradu i przymrozków wiosennych wykupują również chętnie nasz pakiet 5 ryzyk (deszcz nawalny, huragan, piorun, obsuniecie się ziemi, lawinę). Są to ubezpieczenia dotowane, budżet państwa dopłaca do 65 proc. składki). Natomiast obecnie największym zainteresowaniem cieszy się polisa od pojedynczego ryzyka gradu. Polisy chroniące od ryzyka suszy stanowią tylko ułamek procenta całości portfela ubezpieczeń rolniczych, zaś zainteresowanie tym ryzykiem występuje z reguły tylko w latach, w których już wczesną wiosną widoczne są znamiona suszy.”

Dofinansowanie wykreowało zainteresowanie ubezpieczeniami

Krzysztof Mrówka, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii Ubezpieczenia należącej do Grupy Generali: “Kilkanaście lat temu wprowadzono w życie ustawę o dofinansowaniu ochrony upraw, co zwróciło uwagę i wykreowało zainteresowanie tego typu ubezpieczeniami. W ostatnich dwóch latach dopłaty do składek z tytułu ubezpieczenia upraw rolnych wynosiły aż 65 proc. Skorzystać z nich mogły zarówno małe, jak i duże przedsiębiorstwa z sektora agro. Efektem był zauważalny wzrost zapytań skierowanych do Concordii, dotyczących ubezpieczenia upraw. Na dziś objęliśmy ochroną ok. 840 tys. ha, podczas gdy w analogicznym okresie roku ubiegłego było to 670 tys. ha pól uprawnych. Wiosną 2019 r. ubezpieczyło się ponad 37 tys. rolników!
Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się w tym roku ubezpieczenia upraw zbóż, rzepaku, kukurydzy, buraków cukrowych, ziemniaków i roślin strączkowych w zakresie ryzyka gradu, przymrozków wiosennych, deszczu nawalnego i huraganu. W tym sezonie Concordia uruchomiła pilotażowy projekt, proponując także ochronę od ryzyka suszy. Wybranym klientom, którzy zawarli ubezpieczenie w jesiennym sezonie 2018 roku, Concordia zaoferowała możliwość ubezpieczenia ryzyka suszy tylko w odniesieniu do zbóż ozimych. Zaufało nam 659 klientów, którzy stali się posiadaczami polisy „suszowej”.

Ze względu na fakt, że jest to zupełnie nowe ryzyko, bardzo zależy nam na edukacji naszych klientów. Chcemy, aby dokładnie poznali zasady funkcjonowania umowy ubezpieczenia, zarówno pod kątem zawierania umowy, jak i sposobów likwidacji ewentualnych szkód. Ubezpieczenie ryzyka suszy jest objęte dopłatą do składki z budżetu państwa w wysokości 65 proc. Odszkodowanie za szkody wywołane suszą na danym polu jest pomniejszane o 20 proc., 25 proc. albo 30 proc. sumy ubezpieczenia z danego pola, w zależności od wysokości pomniejszenia wskazanej w umowie ubezpieczenia.

Największym zagrożeniem dla tegorocznych plonów, objętych ochroną w sezonie wiosennym, okazały się być gradobicia i przymrozki wiosenne. Jak do tej pory Biuro Likwidacji Szkód Concordii Ubezpieczenia odnotowało ponad 10 tys. zgłoszeń szkód.”

Zdaniem rolnika z pow. inowrocławskiego ubezpieczenia upraw powinny być powszechne. - Teraz niby jest ustawowy obowiązek ubezpieczenia chociaż połowy upraw i przewidziano jakieś niewielkie kary, ale to i tak jest tylko na papierze – dodaje. - Największą karą było obcinanie pomocy po suszy i to najbardziej “przemówiło rolnikom do kieszeni”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ubezpieczenia upraw z dopłatami. Zainteresowanie polisami rośnie, powody są różne - Gazeta Pomorska