Aferę w ubojni zwierząt w Kalinowie k. Ostrowi Mazowieckiej wykryli dziennikarze "Superwizjera" TVN. Jeden z nich zatrudnił się w zakładzie, aby udowodnić, że prowadzono tam ubój dla zysku tzw. leżaków, czyli chorych leżących krów. Materiał był emitowany w styczniu br.
Ubojnia w Kalinowie. Śledztwo trwa
Reporter pracował w zakładzie kilka tygodni. Nocą przyjechała na miejsce ekipa TVN, która nakręciła samochody przywożące chore bydło. Wezwano policję.
Ubojnia za sprawą decyzji powiatowego lekarza weterynarii w Ostrowi Mazowieckiej została zamknięta.
Główny Inspektorat Weterynarii podjął decyzję, że mięso pozyskane w zakładzie, w stosunku do którego nie udokumentowano przeprowadzenia weterynaryjnego badania poubojowego, zostanie wycofane z obrotu.
Materiały zgromadzone przez policję trafiły do prokuratury, a ta wszczęła śledztwo.
Prokuratorskie śledztwo dotyczy:
- zaistniałego w bliżej nieustalonym okresie czasu najpóźniej do dnia 14 stycznia 2019 r. w miejscowości K., powiat ostrowski, sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia środków spożywczych w postaci mięsa pochodzącego z uboju,
- zaistniałego w bliżej nie ustalonym okresie do czasu 14 stycznia 2019 r. w miejscowości K., powiat ostrowski, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby, poświadczenia nieprawdy przez uprawnionego lekarza weterynarii w dokumencie – decyzji o dopuszczeniu do uboju oraz dzienniku przed ubojowym i poubojowym co do okoliczności mającej znaczenie prawne,
- zaistniałego w bliżej nie ustalonym okresie do czasu 14 stycznia 2019 r. w miejscowości K., powiat ostrowski, prowadzenia działalności nadzorowanej nie spełniającej wymagań weterynaryjnych przewidzianych dla określonego rodzaju i zakresu tej działalności powodując przez to zagrożenie epidemiologiczne lub niewłaściwa jakość zdrowotną produktów oraz transportowania zwierząt bez zachowania lub z naruszeniem wymagań weterynaryjnych obowiązujących w tym zakresie.
Wypowiedzieli się też biegli
Jak nas poinformowała Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce:
Postępowanie w sprawie ubojni w Kalinowie pozostaje w fazie in rem, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. Aktualnie przesłuchiwani są świadkowie, w celu wyjaśnienia sprawy dopuszczono też dowód z opinii biegłych.
Zobacz inne materiały
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?