- Policjanci zatrzymali 13 osób, które tworzyły zorganizowaną grupę przestępczą i skradziony na zachodzie Europy sprzęt sprzedawały polskim rolnikom - tłumaczy Agnieszka Hamelusz z Centralnego Biura Śledczego Policji. - Zarzuty już usłyszało dziewięć osób, a siedem z nich spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Funkcjonariusze nie wykluczają jednak dalszych zatrzymań, bo sprawa jest rozwojowa - mówi.
Z naszych informacji wynika, że są to przede wszystkim mieszkańcy województwa wielkopolskiego i lubuskiego. Szef szamo-tulskiej Prokuratury Rejonowej, Michał Franke potwierdza, że aż trzech z zatrzymanych mężczyzn, to mieszkańcy powiatu szamo-tulskiego, a konkretniej - gminy Duszniki.
Z relacji śledczych wynika, że przestępcy byli totalnie zaskoczeni działaniem policji, choć ta przygotowywała się do zatrzymań przez kilka miesięcy. Niektóre osoby zostały zatrzymane przez policjantów CBŚP i poznańskiej komendy „na gorącym uczynku”.
- Te osoby właśnie rozładowywały trzy traktory skradzione kilka dni wcześniej u naszych zachodnich sąsiadów. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali kolejne osoby w województwie wielkopolskim mające związek z kradzieżami i paserstwem drogiego sprzętu - podkreśla Agnieszka Hamelusz.
Policjanci w ciągu kilku dni odzyskali kilkadziesiąt różnego rodzaju maszyn i urządzeń rolniczych a także budowlanych w tym m.in.: 20 ciągników rolniczych, kombajny do warzyw, ciągniki siodłowe, naczepy, przyczepy o łącznej wartości co najmniej 4,5 mln złotych.
Zabezpieczony przez policję sprzęt został poddany analizie.
- Biegły mechanoskop wykazał ślady ingerencji w pola numerowe ujawnionych maszyn, co wskazuje na fakt, że zatrzymane maszyny i urządzenia były prawdopodobnie kradzione - wyjaśnia Agnieszka Hamelusz.
Oprócz trzech mieszkańców gminy Duszniki, wśród zatrzymanych jest także mieszkaniec Kamionny położonej w sąsiednim powiecie międzychodzkim. To jednak nie jedyny wątek międzychodzki w całej sprawie. Dotarliśmy do akt sprawy, z których wynika, że w jednej z wsi pod Międzychodem działała tzw. dziupla, w której przygotowywano skradziony sprzęt do sprzedaży. - W miejscu gdzie znajdowała się dziupla znaleźliśmy przygotowane do sprzedaży ciągniki i inne maszyny rolnicze. Nie możemy podać dokładnej lokalizacji, bo cały czas w tej sprawie trwają działania - mówi Michał Franke z Prokuratury Rejonowej w Szamotu-łach.
W jaki sposób kradziony sprzęt trafiał do Polski? - Przestępcy kradli sprzęt na zachodzie Europy, po czym na lawetach trafiał on do Polski. Tu był rozładowywany, przerabiany, poddawany legalizacji (m.in. przebijanie numerów, tworzenie dokumentacji) i sprzedawany polskim rolnikom - wyjaśnia Agnieszka Hamelusz.
Policjanci prowadzili również działania w innych województwach na obszarze całego kraju. Zatrzymanym podejrzanym przedstawiono zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw, paserstw i fałszerstw, za co grozi im kara pozbawienia wolności do 10 lat. Podejrzani popełniając opisane przestępstwa czynili sobie z nich stałe źródło dochodu. Wobec siedmiu osób sąd już zadecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
W realizacji sprawy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Szamotułach brało udział ponad 100 policjantów Centralnego Biura Śledczego Policji, Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i innych jednostek policji województwa wielkopolskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?