Urszula Białobok zajmuje się przede wszystkim hodowlą bydła. Stado rasy holsztyńsko – fryzyjskiej utrzymywane w gospodarstwie w Lubczy liczy 370 sztuk, w tym 190 krów zaś hodowane w Michałowie jersey – 283, w tym 130 krów. Dzięki wprowadzonym przez nią metodom hodowli, sztuki osiągają jedne z największych wydajności w kraju i na świecie. Przeciętna roczna wydajność jerseyek wynosiła 8085 kilograma od sztuki, zaś krów rasy holsztyńsko - fryzyjskiej wynosiła 10 763, najlepsze sztuki osiągają wydajność około 12 tysięcy kilogramów mleka rocznie. Od lat ze stada wyłaniane są championki wystaw krajowych i międzynarodowych.
- Zostawiam stadninę w bardzo dobrej kondycji. Umowa o pracę została rozwiązana za porozumieniem stron. Będę tu do końca stycznia - powiedziała nam Urszula Białobok. - Przez te 47 lat zrobiłam, mówiąc nieskromnie, bardzo wiele. Mam nadzieję, że nowy główny hodowca, pani Hanna Sztuka, jest przygotowana do kontynuowania hodowli i utrzyma ją na osiągniętym poziomie.
Pani Urszula dodała, że po opuszczeniu domu na terenie Stadniny, wraz z mężem chcieliby zamieszkać w jej pobliżu.
Przypomnijmy, że odwołanie Jerzego Białoboka w lutym spotkało się ze sprzeciwem środowiska hodowców koni arabskich, władz i hodowców bydła mlecznego w naszym regionie. Przeprowadzona kontrola wykazała, że pod jego rządami stadnina działała bez zarzutu.
Prezesem Stadniny Koni w Michałowie jest Maciej Paweł Grzechnik. Prosiliśmy prezesa o skomentowanie rozwiązania umowy o pracę z Urszulą Białobok, chcieliśmy także zadać pytanie o kompetencje Hanny Sztuki, jednak prezes powiedział, że nie ma czasu na rozmowę.
Stado rasy holsztyńsko – fryzyjskiej 370 sztuk, w tym 190 krów. (fot. Łukasz Zarzycki)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?