Ustawa odorowa budzi sprzeciw rolników. Chcą inwestować

Lucyna Talaśka-Klich
pixabay
Projekt tzw. ustawy odorowej określającej minimalne odległości np. od chlewni do budynków mieszkalnych, może - zdaniem rolników - zablokować wiele inwestycji.

Zdaniem Ryszarda Kierzka, prezesa Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, ten projekt jest bardzo niebezpieczny, ponieważ może zablokować inwestycje szczególnie tam, gdzie sąsiadują ze sobą dobre gospodarstwa średniej wielkości, w których są np. świnie lub bydło.

Chodzi o projekt ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej.

Uciążliwość zapachowa odsunie chlewnię i oborę?

Resort środowiska zapewnia, że podejmuje szereg działań mających na celu przeciwdziałanie uciążliwości zapachowej, w tym przede wszystkim w 2016 r. opracował „Kodeks przeciwdziałania uciążliwości zapachowej”. Z kolei w 2015 r. na zlecenie Ministerstwa Środowiska przeprowadzono badanie pt. „Badanie świadomości i zachowań ekologicznych mieszkańców Polski” dotyczące uciążliwości zapachowej. Efekt? Połowa Polaków postrzegała tzw. odór jako poważny problem w naszym kraju a do jednego z trzech największych potencjalnych uciążliwości w sąsiedztwie miejsca zamieszkania Polacy najczęściej zaliczają fermy trzody chlewnej (42 proc.).

Przeczytaj też: Grzegorz Smytry: - Z wody trzeba korzystać z rozsądkiem. Dotyczy to także rolników

Ministerstwo tłumaczy, że mając na uwadze liczbę wniosków o podjęcie interwencji dotyczących występowania uciążliwości zapachowych powodowanych głównie przez instalacje przeznaczone do chowu i hodowli zwierząt, koniecznym jest określenie przede wszystkim minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej.

No i odległości te zostały określone w projekcie ustawy. Jednak Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza uznała je za krzywdzące dla niektórych gospodarstw. W stanowisku KPIR czytamy m.in. „(...) Jedynym czynnikiem od jakiego ustawodawca uzależnia wprowadzenie ograniczenia w możliwości realizacji inwestycji jest ilość DJP (duża jednostka przeliczeniowa inwentarza, np. krowa to 1 - przyp. red.) . Jest to rozwiązanie krzywdzące rolników i nie uwzględniające obecnej specyfiki prowadzenia produkcji rolnej (...)

KPIR podkreśla, że „ograniczenia inwestycyjne będą dotyczyły inwestycji od 210 DJP, które w zależności od wielkości przedsięwzięcia będą musiały znajdować się w odległości od 210 do 500 m od budynków mieszkalnych albo budynków o funkcji mieszanej, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa, budynków użyteczności publicznej, szpitali, gospodarstw agroturystycznych, granic uzdrowisk i obszarów ochrony uzdrowiskowej, parków narodowych i ich otulin.”

Przeczytaj też: Rehabilitacja z KRUS. Gospodarz może nie tylko odpocząć, ale i wzmocnić zdrowie

- 210 DJP to nie jest duża obsada zwierząt, tyle to mają dziś średnie gospodarstwa - twierdzi Ryszard Kierzek. - Rozumiem, że przyda się ograniczenie dotyczące dużych ferm, bo w ich sąsiedztwie mogą występować spore uciążliwości zapachowe, ale nie można niszczyć średnich gospodarstw! Wieś jest po to, żeby produkować żywność! Gdzie mają powstawać np. chlewnie?

- W projekcie jest też absurdalny zapis, który nakazuje stosowanie ograniczenia do inwestycji mniejszych niż 210 DJP, jeżeli w odległości do 210 m od tego przedsięwzięcia zlokalizowane jest inne gospodarstwo, w którym są zwierzęta - podkreśla prezes izby. - Sumowanie tego, co jest w kilku sąsiadujących gospodarstwach jest kompletnym absurdem, który krzywdzi rolników.

Uwagi do projektu miał także Wojciech Mojzesowicz, rolnik, były minister rolnictwa (w rządzie premiera Jarosława Kaczyńskiego). Jego zdaniem zmiany zapisane w projekcie tzw. ustawy odorowej mogą zatrzymać inwestycje w wielu rodzinnych gospodarstwach.

Były minister rolnictwa napisał do obecnego ministra środowiska - Henryka Kowalczyka w sprawie tzw. ustawy odorowej. Czytamy w nim m.in.: „Jeżeli w danej miejscowości (w niewielkich odległościach - zwarta zabudowa) będziemy mieli 4 gospodarstwa rodzinne, z czego pierwszy rolnik będzie posiadał 70 krów (70 DJP), drugi 400 sztuk tuczników (56 DJP), trzeci 60 krów (60 DJP) a czwarty 200 sztuk tuczników (28 DJP), to piąty rolnik chcąc sprzedać jaja z zaplanowanego kurnika na 150 kur, by uzyskać warunki zabudowy będzie musiał oddalić budynek o 210 m lub uzyskać zgodę notarialną i wpis do ksiąg wieczystych wszystkich sąsiadów!”

Rolnicy mają nadzieję, że ich uwagi zostaną w ustawie uwzględnione.

_____________________________
Agro Pomorska odcinek 61,

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ustawa odorowa budzi sprzeciw rolników. Chcą inwestować - Gazeta Pomorska