W chlewniach jest coraz mniej zwierząt, także w Kujawsko-Pomorskiem. To efekt rozchwianego, globalnego rynku, braku opłacalności

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Popyt na prosięta i warchlaki spada, gdy sytuacja na rynku wieprzowiny staje się trudniejsza. Tak jest i tym razem
Popyt na prosięta i warchlaki spada, gdy sytuacja na rynku wieprzowiny staje się trudniejsza. Tak jest i tym razem Lucyna Talaśka-Klich
Coraz więcej rolników – także z Kujaw i Pomorza - woli sprzedać zboża niż przeznaczyć je na pasze dla świń. Pustoszeją kolejne chlewnie, bo gospodarze mają dość nieprzewidywalnego, globalnego rynku.

Marcin Skalski w Zielonce (gm. Sośno) prowadzi rodzinne gospodarstwo, w którym zamierzał rozwijać produkcję wieprzowiny w cyklu zamkniętym. - Już nie chcemy zwiększać produkcji, bo nie zamierzamy dopłacać – stwierdził wczoraj. - Mamy 114 loch, chcieliśmy rozbudować chlewnię, by zmieściło się 180 loch. Ale obserwując to, co się dzieje na rynku, zmieniliśmy plany.

Liczebność zwierząt hodowlanych w Polsce

Rolnik twierdzi, że w okolicy ubywa gospodarstw zajmujących się produkcją trzody chlewnej: - Zamierzaliśmy nastawić się na produkcję prosiąt, no ale kto je od nas kupi, jeśli coraz więcej chlewni stoi pustych?

Pogłowie coraz mniejsze

Jak podaje Urząd Statystyczny w Bydgoszczy pogłowie trzody chlewnej w woj. kujawsko-pomorskim w grudniu 2020 roku wyniosło 1 142 695 sztuk. Dziesięć lat wcześniej było to aż 1 779 671.

Tendencja spadkowa dotyczy całej Polski - w grudniu 2010 r. krajowe pogłowie wynosiło 14 775 694 szt., zaś w grudniu 2020 r. spadło do 11 727 410 sztuk. Co prawda pod koniec 2015 r. ogólnopolskie dane były jeszcze gorsze (pogłowie liczyło zaledwie 10 590 202 sztuk), ale w woj. kujawsko-pomorskim świń było wówczas więcej (w porównaniu do 2020 r.), ponieważ w grudniu 2015 r. pogłowie liczyło 1 159 672 szt.

Chiny wpływają na opłacalność w Polsce

Zdaniem Aleksandra Dargiewicza, prezesa Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej, coraz częściej rolnicy wolą sprzedać zboża, niż przeznaczyć je na pasze dla świń.

Potwierdza to rolnik z Kujaw: - Rezygnuję z trzody, zboże sprzedam, będę miał mniej pracy i lepiej na tym wyjdę. Ale jest mi przykro, bo produkcją tuczników zajmowaliśmy się od pokoleń. Przyzwyczailiśmy się do świńskich górek i dołków, ale dziś wszystko stanęło na głowie, bo przez globalizację rynków sytuacja w Chinach albo w Niemczech decyduje o cenach za świnie z Kujaw! No i jeszcze zagrożenie afrykańskim pomorem świń sprawia na całym świecie coraz większe komplikacje. Mam tego dość!

Dodaje, że jeśli kiedykolwiek wróci do produkcji wieprzowiny to tylko w systemie nakładczym: - Bo ryzyko jest mniejsze.

- Niewielu zechce wrócić do produkcji wieprzowiny, a jeśli więcej rolników będzie przechodzić na system chowu nakładczego, to źle to wróży polskiej hodowli - uważa Jan Biegniewski, wiceprezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”, hodowca z Wronia (pow. wąbrzeski). - Loch zarodowych będzie ubywać, a miejsce prosiąt z Polski zastąpią duńskie, belgijskie czy holenderskie zwierzęta.

W jego rodzinnym gospodarstwie produkcję wieprzowiny okrojono dwa lata temu i tak już zostało.

To też może Cię zainteresować

Eugeniusz Tarkowski, który od wielu lat prowadzi w Unisławiu skup żywca rzeźnego, zauważa, że szczególnie właściciele małych gospodarstw rezygnują z produkcji trzody chlewnej.

Niektórzy właściciele stad świń tylko zmniejszają obsadę w chlewniach, by móc skorzystać z tzw. dopłaty dobrostanowej. Twierdzą jednak, że jeśli będą nadal rosnąć ceny pasz, a nie stawki w punktach skupu trzody, to i tak opróżnią chlewnie. Oczekują pomocy Unii Europejskiej.

To też może Cię zainteresować

- Dotychczasowa interwencja unijna na rynku wieprzowiny raczej nie pomagała rolnikom, ale tym, którzy otrzymywali dopłaty do prywatnego przechowywania wieprzowiny - zauważa Aleksander Dargiewicz. - Aby wprowadzić skuteczniejsze mechanizmy pomocy, należałoby zmienić prawo w UE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W chlewniach jest coraz mniej zwierząt, także w Kujawsko-Pomorskiem. To efekt rozchwianego, globalnego rynku, braku opłacalności - Gazeta Pomorska