Wegetacja ruszyła, ochłodzenie ją opóźniło. To chwilę potrwa

- Jeśli nadejdą przymrozki w czasie kwitnienia brzoskwiń, to znowu będzie problem - twierdzi Zdzisław Mucha z Wtelna (gm. Koronowo), który  w sadach ma śliwy i brzoskwinie. A brzoskwinie w regionie właśnie rozpoczynają okres kwitnienia.  

W ciągu dnia słupek rtęci może pokazać do soboty 7-9 stopni Celsjusza, w niedzielę 9-10 stopni C. W świąteczny poniedziałek będzie jeszcze chłodniej - w dzień 5-6 stopni C, zaś w nocy temperatura może spaść do minus 2, a nawet minus 3 st. C. - Sadownicy mogą mieć problem - twierdzi Marek Ra-dzimierski z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, oddział w Przysieku. - Przymrozki mogą zaszkodzić brzoskwiniom, morelom, ale uprawom na polach raczej nie. Wiele będzie zależeć od tego, czy podczas przymrozków powieje wiatr, bo wtedy sytuacja stanie się trudniejsza. 

5-6 stopni Celsjusza - tyle może pokazać słupek rtęci w poniedziałek wielkanocny, w nocy temp. spadnie poniżej zera

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa  - PIB w Puławach ocenił stan zasiewów zbóż ozimych i rzepaku w kraju (ocena dotyczy III dekady marca br.). „(...)Warunki jesienią były bardziej sprzyjające dla wysiewanego wcześniej rzepaku, który wszedł w okres niedoborów opadów we wrześniu już dobrze ukorzeniony, natomiast mniej sprzyjające warunki dotyczyły zbóż, których optymalne terminy siewu zbiegły się z na ogół dużymi niedoborami opadów.(...) Można stwierdzić, że straty w zasiewach zbóż po zimie są w tym roku stosunkowo niewielkie. Najczęściej związane są one z miejscowymi wymoknięciami. Natomiast wypadnięć całych plantacji było niewiele, a jeśli już miały one miejsce to dotyczyło to plantacji z bardzo późnych siewów.(...).

Zdaniem autorów tej oceny  straty w zasiewach zbóż ozimych są niewielkie i ilość plantacji przeznaczonych do przeorania raczej nie przekroczy 1 proc. w skali kraju. Podkreślają jednak, że stopień rozkrzewienia roślin na dużej części plantacji zbóż ozimych jest mały.

„Stan zasiewów rzepaku jest raczej dobry lub bardzo dobry, co daje potencjalne możliwości uzyskania dobrych plonów” - podał instytut. „Szacunkowa ilość przeoranych plantacji rzepaku raczej nie przekracza 4-5 proc. w skali kraju”. - Zgadzam się, że dobrze przezimował i rzepak i zboża - dodaje Marek Radzimierski. - Strat wymuszających przesiewy całych plantacji w naszym regionie praktycznie nie stwierdzono. A jeśli były, to sporadyczne. 

- Jak zawsze jednak po zimie pewne uszkodzenia występują - wyjaśnia doradca. - Tym razem jednak wynikały one z innych powodów niż mróz i mają charakter małych skupisk wypadniętych roślin na skutek nadmiaru wody lub jej braku - dodaje. I podkreśla, że to nie pomyłka: - To wynik okresowych zastoisk jakie pojawiły się w koleinach po przejeździe ciągników, na niektórych skłonach, ale także na niektórych polach, zwłaszcza na glebach cięższych, gliniastych, na szczytach górek.

Doradca przyznaje, że w tym roku wczesna wiosna przebiegała w sposób specyficzny: - Nie było zbyt dużo opadów, nie było też dużo śniegu. Za to temperatury w nocy długo utrzymywały się umiarkowanie chłodne, to znaczy było w nocy dość zimno z przymrozkami, ale temperatury nie spadały niżej jak -5 do - 8 stopni C. To powoduje, że wegetacja ruszyła, ale przebiegała dosyć wolno. Taki układ warunków jest stosunkowo korzystny, rośliny ozime spokojnie zregenerowały  się po zimie (szczególnie rzepak), a zboża ozime które jesienią słabo się rozkrzewiły, teraz mogą spokojnie dokończyć krzewienie. 

wideo: x-news/TVN Meteo