Widełczanki, Koło Gospodyń Wiejskich Roku 2019 w Świętokrzyskiem, słyną z pysznych pierogów i energiczności [ZDJĘCIA, WIDEO]

Kolejne etapy plebiscytu Mistrzowie Agro przynosiły wiele pozytywnych emocji dla Widełczanek z gminy Daleszyce. Otrzymały tytuł Koła Gospodyń Wiejskich Roku 2019 w powiecie kieleckim i województwie świętokrzyskim, a finale krajowym zajęły drugie miejsce. Grupę tworzy od początku kwietnia 10 pań: Dorota Łabęcka, Anna Chajzler, Teresa Wójcik, Jadwiga Filipczak, Magdalena Bernat, Zofia Bernat, Renata Kosela, Emilia Adwentowicz, Ewa Adwentowicz, Mariola Bernat i jeden gospodarz Marian Filipczak.

- Cieszymy się ogromnie z wyników, zwłaszcza, że otrzymaliśmy duże wsparcie z naszej gminy, a nawet starostwa powiatu kieleckiego i województwa świętokrzyskiego. Mamy wyjątkową możliwość w ten sposób promować nie tylko naszą miejscowość, Widełki, czy Daleszyce, ale całe województwo - mówi wiceprzewodnicząca Magdalena Bernat.
Jak zaznacza, wiele ciepłych gestów płynie ze strony mieszkańców, którzy gratulują i rozpoznają gospodynie.

Da się godzić obowiązki

Prywatnie panie prowadzą swoje domostwa, część pracuje zawodowo, kilka członkiń zajmuje się gospodarstwami, większość ma rodziny, dzieci, kilka także wnuki. Organizacja i praca w kole gospodyń zdaje się być przyjemnością. - Da się znaleźć na takie działania czas. Podtrzymywanie tradycji jest bardzo ważne, zwłaszcza teraz, kiedy gonimy za codziennymi sprawami. Staramy się znaleźć zawsze tę chwileczkę, by jednak wrócić do korzeni. Pomimo, że każda z nas aktywnie pracuje, to potrafimy wyjechać wspólnie, spotkać się, czy ulepić pierogi, upiec ciasto, pośpiewać i się wzajemnie wspierać - wyjaśnia Magdalena Bernat.

Jak zaznacza przewodnicząca Dorota Łabęcka, panie mają również wsparcie swoich mężów. Liczni wspomagają działania, a nawet wyjeżdżają z kołem na kiermasze, czy wydarzenia kulinarne. - Spędzamy razem czas, jest nam wesoło - dodaje. - Sama organizacja obowiązków wśród gospodyń przyszła z dużą oczywistością. Każda z nas została obdarzona talentem kulinarnym, ale na szczęście innym, więc każda zajmuje się tym, co robi najlepiej.

Panie potrafią się zmobilizować „na już”. Wystarczy szybka decyzja o wyjeździe na kiermasz, by w jeden wieczór powstały smakowite regionalne potrawy. - Dużą rolę odgrywają tu chęci, panie z pasją i werwą podchodzą do wszystkich obowiązków - dodaje Magdalena Bernat.

100 pierogów na godzinę

Sztandarową potrawą Widełczanek są pierogi, a mistrzyniami w ich przygotowaniu - Zofia Bernat i Jadwiga Filipczak. Proponują z mięsem i kapustą, serem lub maliną. - Wypełnione serem, jagodą i maliną zdobyły pierwsze miejsce na VIII Święcie Pieroga Świętokrzyskiego w Bobrzy. Jest to nieco unowocześniony przepis, wzbogacony właśnie o owoce. Są znakomite – mówi Jadwiga Filipczak, wykonawczyni pomysłu podpowiedzianego przez męża, Mariana.

Obydwie panie lubią eksperymentować z farszem, ale przede wszystkim czerpią z tradycji. - Takie ciasto wyrabiały nasze babcie, farsz z kapustą również jest przygotowywany wedle dawnej receptury. Co mogę zdradzić? Do ciasta używamy mąki, jaj i mleka - wyjaśnia Zofia Bernat.

A jak radzi pani Jadwiga, sekret odpowiedniego ciasta tkwi w długości wyrabiania. Krótko mówiąc, nie należy szczędzić czasu. Panie mają już tak duże doświadczenie, że pierogi lepią niemal taśmowo. - 100 na godzinę z powodzeniem przygotujemy - śmieją się. W planach mają przygotowanie pierogów wigilijnych, a na wiosnę spróbują przyrządzić farsz z suszonej śliwki węgierki.

Na stole prezentującym kulinarne dzieła Widełczanek ważne miejsce zajmuje żurek, przygotowywany znakomicie przez Dorotę Łabęcką, ciasta, w których specjalizują się Teresa Wójcik i Ewa Adwentowicz. Pani Ewa jest także mistrzynią w przygotowywaniu drożdżówki. Zofia Bernat gotuje też znakomity bigos. Spod rąk Magdaleny Bernat i Anny Chajzler wychodzą przetwory i nalewki. - Wszystkie panie pracują nad produktami i przetworami, każda daje z siebie sto procent. Wspieramy się wzajemnie w gotowaniu i pieczeniu. Mamy smalczyk, marynowane grzyby, konfitury, miód, różne nalewki. Sprawia nam radość szykowanie tych produktów, zwłaszcza, kiedy widzimy, że smakują - dodaje Magdalena Bernat.

Energii i pomysłów gospodyniom nie brakuje, jednak sama dobra wola czasem nie wystarczy. - Otrzymałyśmy dofinansowanie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i mamy wielkie nadzieje, że nas wspomogą nasze władze. Bardzo liczymy na współpracę i pomoc, byśmy mogły szeroko działać i się rozwijać - mówią panie.

Festiwal i wydarzenia

Sukcesy i efekty dotychczasowych działań to dla Widełczanek wiatr w żagle. Pomysłów im nie brakuje. Chcą zorganizować warsztaty dla kobiet, a w świątecznym okresie - spotkanie wigilijne dla osób starszych z miejscowości. Na kolejny rok także mają już zadania. - Zaczniemy sezon w Tokarni, na Świętokrzyskim Festiwalu Smaków, przygotujemy na pewno regionalne smakołyki, a potem, poza udziałem w wydarzeniach kulinarnych, chciałybyśmy przeprowadzić projekty, które posłużą aktywizacji naszych mieszkańców, integracji -zapowiada Magdalena Bernat.

Plany wobec Widełczanek ma także Starostwo Powiatowe w Kielcach. - Sukces koła bardzo nas cieszy i liczymy, że panie będą brały udział w wydarzeniach na terenie powiatu, które organizujemy, jest ich bardzo dużo - zapowiada wicestarosta Tomasz Pleban.
Panie zdradziły również, że bardzo chciałyby śpiewać. Dały nam „próbkę” w występie z przyśpiewką o Widełkach. Popis rewelacyjny - liczymy na więcej.

ZOBACZ TAKŻE:
Mistrzowie Agro 2019 w każdym powiecie. Oto laureaci [ZDJĘCIA, WIDEO]