Od kilku tygodni Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska we Włoszczowie nawiązuje współpracę z Izraelem w zakresie eksportu żółtego sera. - Specjaliści przysłani przez ten kraj, badają mleko w oborach naszych dostawców, są obecni przy procesie produkcji sera. Sprawdzają bardzo dokładnie efekty na każdym etapie prac. Ser musi być wyprodukowany zgodnie z ich normami i zasadami, musi być koszerny - wyjaśnia Stanisław Skóra, prezes włoszczowskiej mleczarni.
Kiedy zostaje przez specjalistę - rabina zatwierdzony, przybita zostaje stosowna pieczątka, która pozwala na sprzedaż produktu w społeczności żydowskiej. - To jest proces wymagający wiele uwagi i wysiłku, procedury są bardzo rygorystyczne. Kiedy na bliskowschodni rynek trafi dostawa sera i będziemy znali odpowiedź kupujących, powiem więcej. Dziś współpraca z Izraelem zapowiada się dość obiecująco - ostrożnie waży słowa prezes.
Stanisław Skóra podkreśla, że w obliczu pogłębiającego się kryzysu na rynku mlecznym, konieczne jest działanie i szukanie nowych dróg eksportu. Przypomnijmy, że cena litr mleka sięga 90 groszy, co dla rolników jest produkcją poniżej granicy opłacalności. - Liczę, że jesienią kryzys zacznie mijać, a ceny zaczną się stabilizować na odpowiednim poziomie - podsumowuje prezes Stanisław Skóra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?