Wnioski o szacowanie strat rolnicy składają w gminie

Po długiej suszy pada niemal codziennie i zrobiło się trochę chłodniej. Jakie żniwa się zapowiadają?
Trudno przewidywać, jakie będą żniwa w Polsce czy w regionie, bo różne zjawiska pogodowe doskwierają rolnikom bardzo lokalnie. W jednych miejscach jest znośnie, w innych fatalnie. Po długotrwałej suszy trawy regenerują się szybko, jeśli tylko deszcz przyjdzie. Ze zbożami tak prosto się nie dzieje. Co było suche, jest stracone i to strata nie do odrobienia. Jeśli zboże nie dostało odpowiedniej ilości wody w momencie rozkrzewiania się, to nie ma szans, żeby to nadrobić.

Nowy minister rolnictwa najwyraźniej też to wie. Zapowiedział szacowanie strat i wypłatę rekompensat dla rolników poszkodowanych przez suszę.
- Nie wiem, czy jest to decyzja poprzedniego czy nowego ministra, ale procedura rzeczywiście ruszyła. Wojewoda opolski dał przyzwolenie wójtom i burmistrzom, by powołali odpowiednie komisje i szacowali straty. Izba Rolnicza poprosiła, by poszerzyć listę upraw, które będą szacowane. Chcemy, aby poza zbożami znalazły się na niej rzepak, kukurydza i buraki. Mamy nadzieję, że minister uzgodnił swoje decyzje z premierem i rzeczywiście będą pieniądze na rekompensaty. Jeśli był to strzał na wiwat, to komisje będą szacować, a potem rolnicy bardzo długo czekać na symboliczne wypłaty.

Co powinien zrobić rolnik, który z powodu suszy ucierpiał i chce, by jego straty oszacowano?
Wielu rolników w tej sprawie do nas telefonuje. Wniosek należy złożyć na piśmie w gminie. Jeśli wójt wnioski otrzyma, będzie musiał komisję powołać i straty szacować. Protokoły – poprzez Opolski Urząd Wojewódzki – trafią do Warszawy. Poza ulgami w podatku i kredytami preferencyjnymi rolnicy powinni otrzymać także rekompensaty w gotówce. Jak duże, zależy od tego, ile takich wniosków w skali całej Polski będzie. Przy czym rolnicy, których uprawy zostały ubezpieczone, mogą liczyć na wyższe rekompensaty od państwa, niezależnie od tego, co wypłaci ubezpieczyciel. Te rekompensaty są bardzo potrzebne, bo plony będą niskie i na dobrych, i na słabych glebach.