Na Opolszczyźnie działa ok. 40 gospodarstw rybackich, w których odławiane jest ok. 1700 ton ryby, głównie karpia. Największe z nich to gospodarstwa należące do Lasów Państwowych w Niemodlinie i Krogulnej, każde produkujące rocznie ok. 300-400 ton ryb. Pozostałe to najczęściej firmy rodzinne lub spółdzielnie.
Jednym z takich rodzinnych gospodarstw jest "Markowe" z Brynicy - Markowe w gminie Wołczyn należące do rodziny Bartosik. - Właśnie planujemy termin odłowów, wszystko zależy od pogody - nie może być zbyt gorąco, żeby móc magazynować rybę - mówiła nam Joanna Bartosik, którą spotkaliśmy w weekend na Wojewódzkim Święcie Karpia oPolskiego z przetworami z karpia, m.in. wędzonym karpiem z przydomowej wędzarni i paprykarzem z karpia. - Robimy też karpia w zalewie octowej, zupę rybną, kiełbasę z karpia, czy karpia a la śledzik - wyliczała Joanna.
Ale zaznaczyła, że domowe przetwórstwo pozwala na sprzedaż może 5-10 proc. całej produkcji, pozostała część to tradycyjna sprzedaż żywej ryby na świąteczne stoły. - Sprzedajemy ją bezpośrednio w gospodarstwie, ale też do dalszej sprzedaży - wyjaśniła pani Joanna.
Sprzedaż żywej ryby staje się z roku na rok coraz trudniejsza m.in. z powodu aktywności środowisk prozwierzęcych zabiegających o zakaz prowadzenia takiej sprzedaży, ale także z powodu zmiany upodobań konsumenckich - np. maleje odsetek konsumentów potrafiących samodzielnie sprawić świeżą rybę.
Stąd też gospodarstwa rybackie próbują dostosować się do nowych warunków, m.in. zmieniając cykl produkcji na całoroczny i budując przetwórnie ryb. Obecnie istniejące nie mają możliwości przerobienia całości jesiennych odłowów.
- Takich przetwórni na Opolszczyźnie mamy obecnie dwie: w Krzywej Górze przy prywatnym gospodarstwie i w Lubszy pod Brzegiem, która też ma zapewnioną dostawę ryby - mówi Aleksandra Czerkawska, dyrektor biura Rybackiej Lokalnej Grupy Działania Opolszczyzna. - Kolejne mają powstać w gospodarstwach w Niemodlinie i Krogulnej.
Rybacka LGD skupia większość z 40 opolskich gospodarstw, działa na terenie 11 gmin (taki był wymóg unijny, żeby grupa funkcjonowała na spójnym obszarze), współpracuje z samorządami, związkiem wędkarskim, organizacjami pozarządowymi.
- Naszym celem jest promocja opolskiego karpia i tej dziedziny gospodarki - dodaje Aleksandra Czerkawska i podkreśla, że karp to jedna z najzdrowszych ryb, bo hodowana na Opolszczyźnie tradycyjnymi metodami, jak w XVI w., kiedy się u nas pojawiła.
- Zanim karp trafi na stoły rośnie 3 lata - wyjaśnia szefowa biura rybackiej grupy.
Jakub Roszuk, prezes LGD, podaje, że z poziomem 1700-1800 ton ryby rocznie Opolskie zajmuje najwyższe miejsca w czołówce krajowej pod względem efektywności wykorzystania stawów. - Nasz udział w produkcji krajowej sięga ok. 10 proc. - wyjaśnia Jakub Roszuk.
Pieniądze pozyskane przez Rybacką LGD (głównie z puli unijnej dedykowanej rybactwu) pozwalają nie tylko na prowadzenie inwestycji w samych gospodarstwach rybackich, ale też na terenie opolskich gmin. Dzięki temu m.in. zagospodarowano teren wokół Jeziora Średniego w Turawie, czy zbiornika w Lewinie Brzeskim.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?