Wójt Tułowic ostrzega: jest zima i niech sąsiad pilnuje sąsiada

Mirela Mazurkiewicz
Zamarznięte stawy i jeziorka kuszą do spacerów lub jazdy na łyżwach, ale to niebezpieczne, bo lód nie wszędzie jest wystarczająco gruby i może pęknąć.
Zamarznięte stawy i jeziorka kuszą do spacerów lub jazdy na łyżwach, ale to niebezpieczne, bo lód nie wszędzie jest wystarczająco gruby i może pęknąć. Filip Kowalkowski
Wójt Andrzej Wesołowski wystosował niecodzienny apel. Przestrzega mieszkańców, by nie chodzili po lodzie, i zachęca, by zaglądali do sąsiadów.

 

- Zima ma swoje prawa, dlatego zależało mi na tym, aby na jednej kartce zmieścić zagrożenia, z którymi mogą się spotkać mieszkańcy - mówi Andrzej Wesołowski, wójt Tułowic. - Chodziło o to, aby ich uczulić. Gdy ścisnął mróz, widziałem, że ludzie chodzą po zamarzniętych zbiornikach. Pamiętam, że jako dziecko również bawiłem się w ten sposób, a dziś zdaję sobie sprawę, jak niewiele trzeba, aby doszło do tragedii. W okolicy jest sporo stawów, dlatego wolę zaapelować do ludzi, póki jest czas.

 

Zimowy apel ukazał się na stronie urzędu gminy.

Wójt ostrzega nie tylko przed stąpaniem po lodzie, ale również przed niedrożnymi kominami i przewodami wentylacyjnymi, radzi, by przed snem lub wyjściem z domu wyłączać urządzenia dogrzewające mieszkania oraz by zwrócić uwagę na sąsiadów, zwłaszcza jeśli są to osoby starsze lub samotne.

 

- Taka czujność sąsiedzka może uratować życie – podkreśla Andrzej Wesołowski. - Dlatego warto się zainteresować, dlaczego sąsiad, którego widywaliśmy codziennie, nie pojawia się na podwórku.

W przypadku osób samotnych i bezdomnych wójt poprosił pracowników ośrodka pomocy społecznej, aby zrobili listę i sprawdzili, czy wszystko u nich w porządku.

W jednym przypadku osobę chorą udało się wyprawić do schroniska w Bielicach.

 

- Uważam, że tak trzeba – podkreśla. - Zawsze lepiej zapobiegać nieszczęściu, niż działać wtedy, jak już do niego dojdzie.

Aby mieć rękę na pulsie i stale monitorować, co dzieje się w gminie, wójt na bieżąco dostaje powiadomienia na temat interwencji strażaków.

 

- Kilka tygodni temu mieliśmy taką sytuację, że dwie osoby podtruły się tlenkiem węgla – dodaje wójt. - Poszkodowani trafili do szpitala, ale na szczęście nie skończyło się to tragicznie.

Okazało się, że przyczyną zdarzenia był niesprawny piec.

 

- Kiedy zobaczyłem ten piec, złapałem się za głowę, bo był w tak fatalnym stanie – mówi Andrzej Wesołowski. - Wiedziałem, że ci ludzie nie są w stanie sami kupić sobie nowego, dlatego poprosiłem radnych o zgodę i za 6 tys. złotych kupiliśmy trzy piece, które pozwolą tym ludziom ogrzać kuchnię i dwa pokoje. Wszystkiego nie jesteśmy w stanie dopilnować, ale jeśli wszyscy będziemy czujni w spawach naszej najbliższej okolicy, to będziemy czuć się bezpieczniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wójt Tułowic ostrzega: jest zima i niech sąsiad pilnuje sąsiada - Nowa Trybuna Opolska