- Posypały się pierwsze upomnienia oraz mandaty - mówi Wiesław Piechota, nadleśniczy Nadleśnictwa Węgliniec. - Na razie za parkowanie w środku lasu Straż Leśna kara prewencyjnie mandatami w wysokości 50 czy 100 zł. Ale może nawet do 500 zł. Nie chcemy odstraszyć ludzi od zbierania grzybów czy wypoczynku w lesie, jednak pewne zasady muszą być zachowane - przestrzega nadleśniczy.
Pomimo tego wiele osób nie stosuje się do zakazu wjazdu do lasu. Tym samym narażają na niebezpieczeństwo głównie siebie.
- Jeśli ktoś wjedzie do lasu i zastawi drogę dojazdową, to w razie jakiegoś wypadku służby medyczne nie będą mogły w porę do takiej osoby dojechać. A co jeśli ktoś uda się w głąb lasu i się zgubi? Odnalezienie zaginionego i jego samochodu będzie bardzo utrudnione - wyjaśnia Wiesław Piechota.
Wjeżdżając samochodem do lasu i zastawiając drogi leśne utrudnia się również pracę tym osobą, które w Borach Dolnośląskich pracują. Naraża się również na ugrzęźnięcie na leśnej drodze. Gdzie zatem najlepiej parkować?
- Mamy przygotowane parkingi leśne, tam można zostawić samochód. Proszę też zwrócić uwagę, że każda miejscowości w Borach Dolnośląskich jest położona tuż przy lesie. Nie ma problemy by samochód zostawić na poboczu drogi, tak by nie przeszkadzał w ruchu. Proszę mi wierzyć, że nawet w pobliżu dróg, nie tylko w głębi lasu, jest mnóstwo grzybów - mówi Wiesław Piechota.
Nadleśniczy ostrzega również przed nieodpowiednim zachowaniem. Pozostawianie odpadów czy rozpalanie ogniska, które jest zabronione.
Wybrać się na grzyby? Tak! Ale z głową i poszanowaniem przepisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?