Wyłudzono milionowe dotacje. W aferę wplątano tysiące rolników

Marek Weiss
Wyłudzono milionowe dotacje. W aferę wplątano tysiące osób/zdjęcie ilustracyjne
Wyłudzono milionowe dotacje. W aferę wplątano tysiące osób/zdjęcie ilustracyjne Maciej Jeziorek
Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu dobiegł końca proces w głośnej sprawie wyłudzenia blisko 4 mln zł dotacji unijnych przez biuro doradztwa rolniczego z gminy Kobylin. O tym, jak obszerne było to postępowanie świadczy fakt, że sam wyrok liczy ponad 200 stron pisemnego uzasadnienia. W Wielkopolsce w aferę nieświadomie zamieszanych zostało ponad tysiąc rolników. A to nie wszyscy, bo firma z gminy Kobylin prowadziła działalność także na terenie Mazowsza i Śląska. Proceder trwał w latach 2011-2012. Był bardzo prosty.

Zgodnie z unijnymi przepisami, jeśli rolnik pokrywał jedną piątą kosztu usług doradczych, to pozostałe 80 proc. kwoty biuro doradcze otrzymywało z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w formie dotacji.

 

Za każdą usługę ośrodek inkasował od 3 do 6 tys. zł dotacji. Kobyliński ośrodek zachęcał rolników do korzystania z programu obiecując, że jest on bezpłatny, bo wszelkie koszty pokrywa Unia Europejska. Dla pozoru kwota mająca stanowić wkład własny rolnika była wpłacana przez fundację działającą przy ośrodku doradztwa rolniczego.

 

Rolnicy byli nieświadomi, że zostali wykorzystani. Oferta biura doradczego wydawała im się bardzo korzystna. W ten sposób ośrodek sięgał po dofinansowanie unijne, choć nie wszystkie wymogi formalne były spełniane. W dokumentach podawano, że wkład własny rolnika był wniesiony, a w rzeczywistości go nie było.

 

Na nieprawidłowości natrafili jesienią 2012 roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim prowadziła śledztwo w tej sprawie przez półtora roku. Z kolei proces sądowy ciągnął się blisko dwa lata. W trakcie postępowania rolnicy byli kolejno wzywani na przesłuchania. Wielu nie pamiętało już szczegółów sprzed kilku lat, ani dokumentów, na których składali podpisy.

 

Głównym oskarżonym był 36-letni obecnie właściciel biura, który według śledczych popełnił aż 192 przestępstwa. Obok niego na ławie oskarżonych zasiadło troje jego pracowników. Żaden nie przyznał się do winy. Wszyscy zgodnie twierdzili, że procedury realizowane były zgodnie z przepisami.

 

Ostatecznie sąd uznał całą czwórkę za winnych. 36-latek został skazany na  1 rok i 10 miesięcy, a dwoje pracowników odpowiednio na 1 rok i 2 miesiące  oraz na 9 miesięcy więzienia (wszystkie kary w zawieszeniu na 5 lat).

Całej trójce wymierzono też grzywny w wysokości od 2,5 tys.  zł do 100 tys. zł. Czwarty z oskarżonych musi jedynie zapłacić 1,5 tys. zł grzywny.

- Wyrok jest nieprawomocny. Zapowiedź apelacji złożyły zarówno prokuratura, jak i oskarżeni. Obecnie sąd przygotowuje uzasadnienie wyroku - poinformowała rzecznik Sądu Okręgowego w Kaliszu.

 

STREFA AGRO JEST NA FACEBOOKU. POLUB NAS!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyłudzono milionowe dotacje. W aferę wplątano tysiące rolników - Głos Wielkopolski