Spis treści
Choć za zbieranie grzybów w lesie nie trzeba płacić, to wycieczka może okazać się kosztowna. W trakcie pobytu na łonie natury trzeba pamiętać o przestrzeganiu przepisów. To, co wolno, a czego nie wolno robić, określają Kodeks wykroczeń i Kodeks karny, podstawą jest ustawa o lasach. Za niektóre przewinienia można dostać 500 zł mandatu, na drodze sądowej koszty mogą wzrosnąć do 5000 zł.
Uważaj, gdzie i jak zbierasz grzyby
Pewne zasady trzeba znać, o reszcie informują odpowiednie znaki. Tyczy się to nie tylko grzybów, ale też samego przebywania w lesie. Grzybiarze najczęściej zbierają popularne borowiki, kurki, podgrzybki, maślaki czy kanie, zdarza się jednak, że do koszyka lądują inne okazy. Ponad 200 gatunków jest pod ochroną, ich wycięcie może skutkować mandatem od strażników leśnych lub karą od sądu w wysokości 5000 zł. Zabronione jest też ich niszczenie.
Okazale rosną, ale nie wszędzie można je zebrać. Choć przyjęło się, że grzybobranie może odbywać się wszędzie, trzeba pamiętać, że w praktyce tak nie jest. „Wszędzie” dotyczy terenów dozwolonych. Już w rezerwatach i parkach narodowych lepiej nie podchodzić do prawdziwka z nożykiem. Dodatkowo nie można zbierać grzybów tam, gdzie jest okresowy/stały zakaz wstępu lub las stanowi własność prywatną.
Oprócz kary finansowej, liczonej w tysiącach, można ponieść konsekwencje prawne.
Kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w takich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, określają przepisy.
Wyrzucasz śmieci do lasu lub jeździsz quadem? Słono zapłacisz
Strażnicy leśni nakładają mandaty również za inne przewinienia. Zaśmiecanie środowiska wyodrębniają dwa przypadki. Wyrzucenie plastikowych butelek czy worków potraktowane będzie jako wykroczenie, z grzywną do 5000 zł, ale już wysypanie kontenera czy większych ilości śmieci uważane jest za składowanie odpadów – oprócz grzywny może grozić areszt.
Jazda quadem lub motocrossem w lesie jest nielegalna. Maszyny mogą uszkodzić runo leśne lub gleby. Wiele terenów jest objętych ochroną ze względu na siedlisko rzadkich gatunków. Wjazd jednośladów to dewastacja przyrody. Lasy Państwowe wskazują, że grozi tu mandat 500 zł, w niektórych sytuacjach sprawę kieruje się do sądu z podwyższeniem grzywny do 5000 zł.
Przepisy regulują również wjazd autem do lasu. Zaparkowanie w złym miejscu lub na drodze leśnej będzie kosztować kilkaset złotych.
Dbaj o lasy, inaczej też będą kary
Lasy, szczególnie w okresie wiosenno-letnim, są narażone na pożary. Wzniecanie ognia w miejscach do tego niewyznaczonych skutkuje do 500 zł mandatu według Kodeksu wykroczeń. Celowe podpalenia są już regulowane Kodeksem karnym, z ryzykiem aresztu.
Dbanie o lasy to także dbanie o jego zasoby. Samodzielne próby wyniesienia drewna z lasu mogą być rozliczane wg Kodeksu karnego. Leśnicy takie działania kwalifikują jako kradzież. Gałęzie lub grubsze bale można zabrać do domu, ale po wcześniejszym ustaleniu z danym nadleśnictwem i uiszczeniem opłaty.
Kto z nas nie lubi przejść się z psem do lasu i powdychać świeżego powietrza? To idealny pomysł, jeśli przestrzega się przepisów. Pupil musi być na smyczy i nie może stwarzać zagrożenia dla innych osób. Inaczej grozi kara grzywny do 500 zł.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj StrefaAgro.pl!
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?