Zanim starosta wydzierżawi obwód kołu, rolnicy muszą je ocenić

Redakcja
Tylko w pojedynczych przypadkach Podlaska Izba Rolnicza  ma duże zastrzeżenia do kół łowieckich
Tylko w pojedynczych przypadkach Podlaska Izba Rolnicza ma duże zastrzeżenia do kół łowieckich Polska Press
Do kwietnia starostwa powiatowe powinny podpisać nowe – dziesięcioletnie – umowy dzierżawne z kołami łowieckimi. Pytają więc Podlaska Izbę Rolniczą jak układa się współpraca poszczególnych kół z rolnikami W woj. podlaskim funkcjonuje 105 kół łowieckich. – Na takę liczbę obwodów łowieckich jest tylko kilka takich, do funkcjonowania których rolnicy mają duże zastrzeżenia – mówi Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej. – W zdecydowanej większości przypadków współpraca między kołami łowieckimi a rolnikami, układa się dobrze.

Jak tłumaczy Anna Pie­t­raszewicz z biura Podlaskiej Izby Rolniczej po opinię dotyczącą kół łowieckich powinny się zgłaszać do izb rolniczych starostwa powiatowe. Jednak tylko trzy spośród nich wystąpiły do PIR o opinie. Często zgłaszają się po opinie same koła łowieckie.

– W sumie wydaliśmy tylko sześć opinii negatywnych – mówi Anna Pietraszewicz.

 

Kołom zaopiniowanym negatywnie rolnicy zarzucają m.in. złe i nieterminowe szacowanie szkód, niewypłacanie odszkodowań w terminie oraz to, że nie ma się jak z nimi skontaktować, a tym samym nie ma jak zgłosić szkody (ani telefonicznie, ani pisemnie – bo nie wiadomo na jaki adres kierować korespondencję).

Starostwo powiatowe w So­kółce (wspólnie z PIR) zorganizowało spotkanie, podczas którego rolnicy mogli się wypowiedzieć na temat współpracy z kołami łowieckimi.

– Przeważały opinie pozytywne – mówi Marek Siniło, przewodniczący rady powiatu sokólskiego PIR. – Rolnicy, nawet jeśli narzekają na wysokość odszkodowań, rozumieją też problemy myśliwych.

 

Najgorzej jest, jeśli do zarzutów dotyczących szacowania szkód dochodzi problem niewywiązywania się z planów łowieckich. Bardzo ważne jest bowiem to, by koło łowieckie było aktywne, jeśli chodzi o polowania.

– Natomiast jeśli chodzi o samą umowę, podaliśmy swoje  uwagi odnośnie sformułowania niektórych zapisów – mówi Marek Siniło.

Podlaska Izba Rolnicza chciałaby, żeby w nowych umowach znalazł się zapis, w jakich przypadkach starosta może wypowiedzieć kołu łowieckiemu umowę. Miałoby to być możliwe wówczas, gdy koło nie zrealizuje odstrzału w 90 proc. oraz jeśli źle szacuje szkody.

 

Grzegorz Leszczyński podkreśla, że problemów z odstrzałem nie ma z reguły w tych kołach, w których znajdują się rolnicy (stanowią przynajmniej 30 procent).

Zauważa jednocześnie, że podczas spotkania przedstawicieli KRIR oraz wojewódzkich izb rolniczych z podsekretarzem stanu w ministerstwie środowiska Andrzejem Koniecznym, przedstawiciele ministerstwa przyznali, że faktyczny stan zwierzyny zdecydowanie przekracza optymalną dla środowiska i rolników liczebność zwierzyny. Andrzej Konieczny zaznaczył, że sukcesywnie będą wydane decyzje umożliwiające zwiększenie odstrzałów, a szczególnie będzie to odnosiło się do gatunków dużych takich jak łoś, jeleń.

Barbara Kociakowska

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zanim starosta wydzierżawi obwód kołu, rolnicy muszą je ocenić - Gazeta Współczesna