Zatrzymani rolnicy wyszli za kaucją. Od 50 tys. do 120 tys. zł

Piotr Jasina [email protected]
Zatrzymanie rolników spowodowało falę protestów.
Zatrzymanie rolników spowodowało falę protestów. Fot. Andrzej Szkocki
Zatrzymani za rzekome ustawianie przetargów rolnicy opuścili areszt.

- Solidaryzujemy się z poszkodowanymi rolnikami - mówi Edward Kosmal, przewodniczący Rolników Indywidualnych NSZZ Solidarność w Zachodniopomorskiem.

Przed godziną 15 zatrzymani zostali zwolnieni z aresztu. Wyszli za kaucją. Ich wysokość wynosi od 50 do 120 tys. zł. 

Mieczysław Jurek, szef Solidarności na Pomorzu Zachodnim przyznaje, iż aktywność związkowców nie kończy się w momencie uwolnienia rolników. Związkowcy będą domagali się niezależnej kontroli w oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych, sprawdzenia przebiegu przetargów dotyczących obrotu ziemią. 

- Nie pozwolimy, by działacz Platformy Obywatelskiej kontrolował poczynania innego działacza tej partii - podkreślił Jurek. 

Szef Solidarności poinformował, iż za pośrednictwem szefowej Kancelarii Prezydenta RP Małgorzaty Sadurskiej o aresztowaniu i absurdalnych, jego zdaniem, zarzutach wobec rolników, poinformowany został Andrzej Duda. Liczy, iż prezydent będzie interweniował. 

- Chcemy, by w tym województwie ziemia należała przede wszystkim do Polaków, a nie spekulantów - dodał szef Solidarności.

Edward Kosmal przekonuje, iż zarzuty prokuratury wobec rolników o udziale w zorganizowanej grupie przestępczej, utrudnianiu przetargów i narażaniu na straty Skarb Państwa są absurdalne. Związkowcy podejrzewają, iż aresztowania rolników mają charakter polityczny. 

- Rolnicy walczyli z tzw. słupami, uniemożliwiając wyprzedaż ziemi spółkom z kapitałem zagranicznym - podkreślił Kosmal. - To żaden proceder. 

Zatrzymanie rolników z powiatu Pyrzyckiego sprawiło, że do Szczecina w ramach protestu przyjechało m.in. ciągnikami kilkudziesięciu gospodarzy z całego województwa. Poręczenia za zatrzymanych, by ich zwolniono, złożyli minister rolnictwa Marek Sawicki, szef krajowej Solidarności Piotr Duda i abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński.

Zdaniem prokuratury, rolnicy brali udział w ustawianiu przetargów na zakup ziemi. Ustawianie miało polegać na tym, że rolnicy zmawiali się, że po wplaceniu przez pewną grupę z nich wadiów, do przetargu stawał tylko jeden i kupował grunt po cenie jak najniższej. Miał na tym tracić Skarb Państwa i inni rolnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zatrzymani rolnicy wyszli za kaucją. Od 50 tys. do 120 tys. zł - Głos Pomorza