Spis treści
Wciąż czeka nagroda 60 tys. zł za wandala w kukurydzy
Ktoś umieszcza metalowe przedmioty na polu kukurydzy, czego ewidentnym celem jest zniszczenie maszyn rolniczych. O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Działanie jest coraz bardziej perfidne, ponieważ elementy są owijane w materiały trudne do wykrycia, zanim trafią do maszyny i poczyni ogromne straty. Zagrozić mogą także ludziom.
Czytaj więcej: Podłość ludzka nie zna granic! Czeka 60 tys. zł nagrody za namiar na twórcę pułapek w kukurydzy
Dlatego po zdarzeniach w gminie Topólka (powiat radziejowski w województwie kujawsko-pomorskim) usługodawcy wyznaczyli nagrodę 60 tysięcy złotych. Początkowo nagroda miała wysokość 30 tys. zł, ale szybko stawka podwoiła się za sprawą drugiego właściciela firmy.
Właściciele sieczkarni boją się nie tylko o swoje maszyny, ale przede wszystkim zdrowie i życie operatorów oraz osób, które mogą znaleźć się w pobliżu.
Od momentu ogłoszenia nagrody za wskazanie sprawcy, minęło kilka dni. Pytamy pana Andrzeja, ile osób zgłosiło się, by pomóc ustalić sprawę. Okazuje się, że nikt.
- O takich zdarzeniach było słychać w poprzednich latach głównie na Podlasiu, w tym roku przyszło i do nas - mówi pan Andrzej Dadzibóg.
Działanie jest precyzyjne, celowe i nastawione na wyrządzenie szkód. Świadczy o tym przygotowanie pułapek. Metalowe elementy są owinięte, zamaskowane tak, by systemy w sieczkarniach do wykrywania metalu nie mogły w porę wychwycić przeszkody.
Pan Andrzej miał już 3 takie epizody. Za pierwszym razem udało się i maszyna w porę wykryła metal. W kolejnych już nie. Koszt jednorazowej naprawy osiągnął potężny koszt 200 tys. zł. Właściciel sieczkarni mówi, że naprawy często przekraczają wartość maszyn. Jednak nie to uważa za największe ryzyko - narażeni są ludzie.
- Trzeba to zatrzymać, by nie doszło do tragedii - mówi usługodawca i czeka z wyznaczoną nagrodą na wskazanie wandala.
W okolicy krąży milion wersji, kto mógłby być sprawcą. Przygotowanie świadczy o tym, że to raczej nie głupi psikus nastolatków, a zaplanowane działanie dorosłych. Dziś zbiór kukurydzy stał się bardzo ryzykowną pracą.
Policja szuka sprawców niebezpieczeństw w kukurydzy
Sprawa została zgłoszona na policję. Komenda Powiatowa Policji w Radziejowie otrzymała kilka zgłoszeń o celowym uszkodzeniu sieczkarni do zbioru kukurydzy. Policja podaje:
Nieznany sprawca umieścił metalowe elementy, przymocowując je do kolb kukurydzy, które następnie uszkodziły maszyny rolnicze. Straty, jakie ponieśli właściciele sprzętu to kilkadziesiąt tysięcy złotych w każdym przypadku.
Mundurowi proszą także, by zachować czujność:
Apelujemy o ostrożność podczas wykonywania prac polowych oraz zwracanie uwagi na pojazdy zatrzymujące się w pobliżu pól z uprawami kukurydzy, oraz wszelkie podejrzane osoby kręcące się w ich okolicy.
Każdy, kto może pomóc w ustaleniu sprawcy tych zdarzeń, powinien skontaktować się z Komendą Powiatową Policji w Radziejowie pod nr 47 75 37 200.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?