Zbiory przyspieszyły o 2 tygodnie. Po chłodzie idzie do nas lipcowy upał

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Przedwiośnie z deficytem wody, utrudnione zasiewy, potem lokalne przymrozki. Upały w czerwcu i susza w wielu częściach naszego regionu pogłębiły problemy na polach. A upały mogą jeszcze powrócić.

Michał Sobociński, rolnik z Wójcina (pow. żniński) planuje rozpocząć żniwa w przyszłym tygodniu. - Z powodu suszy plony na pewno będą mniejsze - dodaje gospodarz, który ma hektar żyta i pięć hektarów jęczmienia jarego. W jego okolicy żniwa rozpoczęły się na dobre, głównie od zbiorów jęczmienia ozimego.

- Żniwa rozpoczęły się o około dwa tygodnie wcześniej niż w normalnym roku - stwierdził wczoraj Grzegorz Drew-czyński, rolnik ze Świekatowa (pow. świecki). - Zwykle zbiory rzepaku rozpoczynałem ok. 25 lipca, tym razem przyspieszyły one o dwa tygodnie. Gdy skończę tzw. małe żniwa, zabiorę się za zbiór pszenicy. Tego ziarna na pewno będzie mniej.

Ziarno będzie drobniejsze

Elżbieta Żelazna, prezes Zakładów Przetwórstwa Zbożowo-Młynarskiego w Kruszwicy twierdzi, że próby pszenicy (dostarczone przez rolników) wskazują, że parametry tego zboża są dobre, chociaż ziarno jest drobniejsze. Drewczyński przyznaje, że pszenica z jego pól też będzie drobniejsza: - To efekt suszy, upałów i tego, że opady źle się rozłożyły. Jeśli już padało, to w takim okresie, że zboża miały z tego niewiele pożytku.

Duże różnice na polach

- Małe żniwa trwają, niemal równolegle zbierany jest jęczmień - mówi Adam Piszczek z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie. - Rzepak jest kiepski, bardzo drobny, nie ma odpowiedniego zaolejenia.

To Cię może też zainteresować

Zdaniem doradcy też jęczmień może wydać kiepski plon, ale w tym roku widać lokalnie spore różnice. - Niektórzy rolnicy zebrali do 9 ton z hektara jęczmienia ozimego - dodaje Adam Piszczek. - Tak dobre plony mają ci, których uprawy zdążyły skorzystać z resztek wilgoci w glebie na przełomie maja i czerwca. No i oczywiście klasa ziemi ma znaczenie. Na glebach piaszczystych zboża zaschły już na starcie.

Rzepak w wielu miejscach wydał słaby plon. - Rolnicy twierdzą, że zaledwie około dwóch ton z hektara - dodaje doradca.

Deficyt wody pogłębia się

Tadeusz Szymańczak, rzecznik Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych: - W czasie zimy brak okrywy śnieżnej spowodował ze weszliśmy w przedwiośnie z deficytem wody. Były utrudnione zasiewy zbóż jarych i okopowych a także warzyw. Lokalnie wystąpiły przymrozki co nie poprawiało kondycji jarych w tym również kukurydzy. Nie pamiętam w swojej historii aby od marca do czerwca były burze piaskowe. Na wiosnę duży deficyt wody przełożył się szczególnie na zboża jare które zaczęły wcześniej dochodzić co wiąże się ze spadkiem plonów, w różnych regionach w różnym stopniu. Ostatnie deszcze nie poprawiły znacząco kondycji okopowych i kukurydzy, można powiedzieć że zaczerpnęły wody, ale nie przez korzenie.

Szymańczak dodaje, że możliwe są znaczące spadki plonów i pogorszenie jakości: - Do tego dochodzi działanie omacnicy prosowianki. Skutek może być taki że przy rosnących kosztach i nakładach dochody rolników mogą jeszcze spaść.

Upały możliwe już niebawem

Zdaniem dr. inż. Bogdana Bąka z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Badawczego Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego, słupek rtęci już niebawem (prawdopodobnie od czwartku) może w dzień wskazać 26-28 stopni C, w nocy 15-19 stopni C.

Dodaje, że lipcowe burze mogą poprawić problem z niedoborem wody (przewidywane opady - od 40 mm na zachodzie regionu do 20 mm na wschodzie).

Z kolei Rafał Maszewski (autor i pomysłodawca serwisu pogodowego pogodawtoruniu. pl) prognozuje, że co najmniej do 23 lipca temperatura będzie rosła. „Od czwartku zacznie do nas docierać coraz bardziej gorąca masa powietrza i już od piątku/soboty temperatura zacznie się zbliżać w okolice 30 stopni” - napisał Rafał Maszewski.

To Cię może też zainteresować

„Noce i poranki będą już przyjemniejsze pod względem termicznym (14-16 st.). Mimo wzrostu temperatury powinna przeważać pogoda bezopadowa, a słońce przeważnie zdominuje chmury. Kolejny tydzień powinien kontynuować napływ bardzo ciepłych/gorących mas powietrza.”

- Cieplejsza i bezdeszczowa pogoda może sprzyjać zbiorom zbóż - dodaje Grzegorz Drewczyński. - Przynajmniej nie trzeba będzie dosuszać ziarna.

od 12 lat
Wideo

Dobre i złe sąsiedztwo grochu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbiory przyspieszyły o 2 tygodnie. Po chłodzie idzie do nas lipcowy upał - Gazeta Pomorska