Zboża mamy dużo, ale leży w magazynach. Dlaczego rolnicy nie chcą go sprzedawać? Trwają żniwa kukurydziane

Eksperci przyznają, że zboża w kraju jest sporo, ale zalega w magazynach, bo rolnicy nie chcą go sprzedawać za aktualne stawki. Nieco więcej ofert sprzedaży może pojawić się przed zbliżającą się zimą, ale trudno mówić o ich gwałtownym wzroście.

- Obecnie przedmiotem obrotów jest głównie kukurydza. Tegoroczne zbiory są jednak późne i mokre. Stąd też zaawansowanie zbiorów kukurydzy jest mocno zróżnicowane regionalnie. Nawracające opady utrudniają zbieranie ziarna z pól. Oceniamy, iż kukurydzę w kraju dotychczas zebrano z około połowy areału - napisano w newsletterze Izby Zbożowo-Paszowej.

Pogoda opóźniła zbiory kukurydzy. Kalendarzowo odbywają się one we wrześniu i październiku, ze względu na warunki w niektórych rejonach kraju nie zostały one jeszcze ukończone.

Największe zaawansowanie kukurydzianych żniw notuje się na zachodzie i północnym zachodzie kraju, gdzie kukurydzę dotychczas zebrano z ponad 70 proc. powierzchni. Im dalej na wschód, tym ziaren jest mniej. W woj. kujawsko-pomorskim kukurydzę zebrano z około 30-35 proc. areału, w mazowieckim – z około 20-25 proc., a w lubelskim i podkarpackim – z ok. 15 proc. powierzchni.

Działacze Izby Zbożowo-Paszowej szacują, że plony kukurydzy będą niższe niż przed rokiem, przy czym notuje się duże zróżnicowanie plonów w zależności od części kraju. Na tym etapie średni plon ocenia się na 8-12 t/ha mokrego ziarna.

Na ciężką sytuację narzekają zachodni rolnicy, których plantacje ucierpiały najbardziej. Tam plon jest niski, ale przemieszczając się w głąb Polski, można zaobserwować, że niektóre pola obrodziły obficie, plony określa się na 14 t/ha przy 30 proc. wilgotności ziarna. Ten wynik jest niewiele mniejszy od ubiegłorocznego.

Choć ceny za pszenicę czy żyto nie są satysfakcjonujące, w przypadku kukurydzy mokrej stawki rosną. Pod koniec października kształtowały się na poziomie 850-1020 zł/t. Najwięcej płaci się na zachodzie, gdzie podaż ziarna jest ograniczona.

IZP podsumowała, że zainteresowanie przetwórców jest umiarkowane. Młyną chcą skupić pszenicę, ale głównie z dostawą, zaś wytwórnie paszowe skupiają się na kukurydzy, ze względu na jej wyższą podaż.

Źródło: PAP/IZP