Co wkurza rolnika? M.in. zdjęcia z krową. To może być niebezpieczne
"Zobacz, krówka! Podejdź bliżej, zrobię ci zdjęcie", zdarza się słyszeć, gdy koleżanka namawia drugą albo matka swoje dziecko. Piękny sielankowy widok zielonej łąki, na której pasie się bydło. Dlaczego rolnik może być zdenerwowany? O kawałek zdeptanej trawy? Nie. Chodzi o zagrożenie, z którego mieszkańcy miast nie zawsze zdają sobie sprawę.
Niektórzy robią sobie przy krowach sielskie selfie, inni chcą z bliska pokazać dzieciom "krówki, które dają mleczko". Nie biorą pod uwagę, że te zwierzęta mogą być niebezpieczne, szczególnie gdy się spłoszą!
Zebraliśmy kilka przykładów zachowań, które szczególnie denerwują polskich rolników. Kolejne w dalszej części --->
Selfie w rzepaku i połamane rośliny
Kwitnące pola rzepaku niewątpliwie stanowią piękny widok i co roku są miejscem, w którym wiele osób robi sobie zdjęcia. Takie tło upodobał sobie szereg dziewczyn, które w internecie nazwano już rzepiarami. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie zniszczone uprawy i to jest powodem złości rolników. Osoby wchodzące na ich pole na ogół nie zachowują się zbyt ostrożnie i łamią rośliny, niszczą przyszły plon. Uświadamiamy - rolnik ponosi szereg kosztów, żeby uprawy wyrosły, były zdrowe - m.in. zapłacił za nasiona, środki ochrony roślin, nawozy, paliwo potrzebne do ciągnika. Coraz częściej płaci również za nawadnianie pola.
Kradzieże owoców i warzyw z pól, "bo rolnik ma dużo"
Tuż przy drodze rumienią się truskawki, rośnie cebula. Zatrzymuje się samochód, wyskakuje z niego kobieta w sile wieku i pospiesznie zrywa do foliowej torebki owoce pracy rolnika. Kiedy podnosi głowę, orientuje się, że ktoś za nią stoi. "Może przyniosę Pani większy worek? To będzie 30 zł", mówi rolnik, a ona zawstydzona oblewa się rumieńcem. "Mam tylko całe 50 zł", cicho odpowiada, na co rolnik: "Też może być". Kobieta szybko płaci i odjeżdża.
Nie zawsze rolnikowi uda się przyłapać złodzieja na gorącym uczynku. Poza tym, że część jego pracy znika z pola, pozostałe owoce są zdeptane, czasem całe rośliny, podkradający nie zważał na to, po czym stąpa.
Problem osób zbierających np. truskawki na plantacjach bez pozwolenia właściciela dotyczy głównie plantacji położonych przy uczęszczanych szosach. Niektórym ludziom wydaje się, że "rolnik ma dużo, a oni wezmą sobie tylko troszeczkę". Przy okazji niszczą krzaczki.
Rajd po polu
Rajd quadem po polu to kolejny bardzo zły pomysł, który doprowadza rolników do białej gorączki. Właścicielom takich pojazdów niekiedy wyda się, że to nieużytek, teren, na którym nic nie rośnie i można sobie pojeździć albo "to tylko trawa". Rośliny mogą dopiero być posiane, te kiełkujące są mało widoczne. Coś, co wyda się ludziom niezwiązanym z rolnictwem trawą, może być młodym zbożem. A nawet trawy nie powinno się niszczyć, bo będzie pokarmem dla bydła. Pole nie jest torem wyścigowym i każdy taki przejazd przez osoby nieuprawnione niszczy pracę rolnika.
