Ziemia sucha jak pieprz, uprawy marnieją w oczach, a rolnicy liczą straty

Mirela Mazurkiewicz
Obecna susza może obniżyć wysokość plonów nawet o 20 procent.
Obecna susza może obniżyć wysokość plonów nawet o 20 procent. Piotr Krzyżanowski
Upały i niewielka ilość deszczu sprawiają, że opolscy rolnicy z niepokojem spoglądają w niebo. Ci, którzy na skutek suszy stracili plony, mogą starać się o pomoc.

Susza krzyżuje plany m.in. rolnikom z gminy Popielów.

- Zgłosiliśmy do wojewody skład komisji szacującej straty i taka komisja została powołana, więc jesteśmy gotowi do przyjmowania wniosków - mówi Dionizy Duszyński, wójt gminy. - Widziałem na polach pozwijaną kukurydzę, więc wygląda na to, że susza i u nas dała o sobie znać. Rolnicy muszą pamiętać, że szody należy zgłaszać do czasu zbioru plonów.

Najbardziej zagrożone suszą, również na Opolszczyźnie, są zboża jare

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach opracował wartości klimatycznego bilansu wodnego dla wszystkich gmin Polski oraz ocenił aktualny stan zagrożenia suszą rolniczą (dotyczy ona m.in. zbóż ozimych i jarych, kukurydzy na ziarno i kiszonki, rzepaku i rzepiku, ziemniaka, buraka cukrowego). Najbardziej zagrożone suszą, również na Opolszczyźnie, są zboża jare.

- Istnieje ryzyko, że z powodu suszy plony będą przeciętnie o 20 proc. mniejsze niż wynikałoby to ze średniej wieloletniej w Polsce - wyjaśnia Tomasz Jóźwicki z Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki IUNG-PIB w Puławach. - O tym, ile konkretnie wyniosły szkody w danym przypadku, decyduje komisja powołana przez wojewodę.

Wpływ na wielkość strat ma szereg czynników, m.in. agrotechnika i jakość nasion, dlatego każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie

- Gleba lekka jest podatna na suszę. Bardziej odporne na stres wodny są gleby ciężkie, więc tam susza nie będzie tak szybko dawała się we znaki - mówi Tomasz Jóźwicki. - Dlatego może się okazać, że straty u dwóch rolników, których uprawy dzieli zaledwie kilka kilometrów, będą bardzo różne.

Szkody rolnicy powinni zgłosić pisemnie. Wnioski do pobrania dostępne są na stronach urzędów gmin lub bezpośrednio w siedzibach urzędów (we wniosku należy podać powierzchnię zasianą uprawy oraz powierzchnię uszkodzoną uprawy - przyp. red.). Zgłoszone w gminie straty będą następnie szacowane przez komisję powołaną przez wojewodę.

- Taka komisja potwierdza straty, natomiast o pomoc rolnicy muszą starać się indywidualnie - wyjaśnia Mariusz Tuszakowski z opolskiego urzędu wojewódzkiego. - Pomocą mogą być np. nisko oprocentowane kredyty na wznowienie produkcji rolnej lub rozłożenie na raty składek na ubezpieczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ziemia sucha jak pieprz, uprawy marnieją w oczach, a rolnicy liczą straty - Nowa Trybuna Opolska