Zwierzęta, w tym bociany, próbują przetrwać zimę. Regenerują się w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu

Wśród pacjentów przemyskiego ośrodka jest ok. 90 bocianów podzielonych na grupy. Część ptaków nie lata, część regeneruje się, aby na następny sezon móc odlecieć.

- Niektórych nie udało się przystosować do odlotu, to dopiero przed nimi. Z kolei ok. 30 osobników to nieloty, skazane na ciężkie zabiegi w wyniku obrażeń, one nie wzbiją się już w powietrze - mówi Jakub Kotowicz, lekarz weterynarii z ORZC w Przemyślu.

Bociany doskonale radzą sobie z zimą i znoszą zarówno śnieg, jak i ujemne temperatury. Nieloty, które na stałe są w ośrodku co roku nauczyły się budować gniazda na ziemi, dobierają się w pary i składają jaja.

Każdy osobnik codziennie zjada ok. pół kilo mięsa. Ptaki mają ułożoną dietę, a nieprzetworzone produkty dostarczają lokalni dostawcy. Środki na pożywienie oraz opiekę weterynaryjną pochodzą z akcji „Pomóż bocianom przetrwać zimę”. Każdego roku darczyńcy dokładają cegiełkę do inicjatywy i wspierają finansowo proces opieki nad ptakami.

Jak przekonuje Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, zwierzęta otrzymują tu niezbędną do przetrwania zimy opiekę. Pensjonariuszami są nie tylko bociany.

- Obecnie mamy ok. 1000 osobników ponad 100 gatunków, m.in. ptaki drapieżne, sarny, zwierzęta hodowlane, ptaki pospolite. Są też kozy, a także łoś i dzik - dodaje Kotowicz.