Zygmunt Pejsak z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach o ASF

Strefa Agro
pixabay.com

– Jeszcze dwa lata temu sądziliśmy, że ASF w ciągu roku przemieści się ze wschodu na zachód kraju i szybciej wybije dziki niż myśliwi. Tak się jednak nie stało. ASF – wprawdzie powoli, ale systematycznie – przesuwa się w głąb kraju. W ciągu 696 dni przemieścił się o 33 km – a więc o 50 m dziennie. Model szerzenia się ASF u dzików jest podobny do szerzenia się wirusa wścieklizny u lisów. Choroba ta przyszła z Rosji i przesuwała się konsekwentnie w głąb Europy.

Dopiero doustna szczepionka spowodowała poprawę sytuacji, ale wirusa nie wyeliminowała. Walka z wścieklizną u lisów dała efekty, gdy zredukowano ich populację. Podobnie powinno być w przypadku ASF. Jeśli populacja dzików zostanie zlikwidowana do poziomu 0,5 osobnika na km kw., to wirus nie przedostanie się dalej. Trzeba przełamać bariery, zapomnieć o pewnych zasadach. Najskuteczniej można ograniczyć populację przez odstrzał samic. Dostrzegła to także UE, bo za odstrzeloną lochę dopłaca 400 zł, a za innego dzika – 316 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zygmunt Pejsak z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach o ASF - Gazeta Pomorska