Spis treści
Podkowa to nie tylko zwykły metalowy przedmiot - to symbol szczęścia i ochrony, znany i ceniony od wieków. Zgłebiamy tajemnicę szczęśliwej podkowy, odkrywając jej historię, znaczenie i magiczne właściwości.
Dlaczego podkuwa się konie, czyli krótko o podkowie
Ta opowieść mogłaby zacząć się od "dawno, dawno temu...", ponieważ podkowy mają wielowiekową historię. Koń był podstawowym środkiem lokomocji i siłą napędową w pracy, uprawie ziemi. Wyobraź sobie, że chłop Maciej zaprzęgał konia do pracy z pługiem, a szlachcic z okolicznego dworu konno jechał na sejmik albo do sąsiada. Tak, to mógł być dworek, który stoi w Twojej okolicy i pole tuż za miedzą.
Po co koniom podkowy? Konia prowadziło się do kowala, a ten dopasowywał podkowę, czyli kawałek metalu w kształcie litery U. Miały i nadal mają za zadanie przeciwdziałać poślizgom. Co więcej, podkowy stanowią dodatkowe wsparcie, ochronę konia przed urazami na twardym, kamienistym podłożu. Podczas jazdy konnej to również dodatkowa amortyzacja. Dają większą przyczepność, równowagę.
Otwory na gwoździe dodaje się podczas procesu kucia za pomocą narzędzia, a czasami dodaje się dodatkowe uzbrojenie. Dzięki temu stworzy się przyczepność potrzebną do określonych czynności i wydarzeń związanych z końmi.
Dlaczego podkowa przynosi szczęście? Nie chodzi o kształt
Jeśli dziś myślisz o symbolach szczęścia albo szukasz kartki z życzeniami np. z okazji ślubu, to czy nie znajdujesz tam najczęściej czterolistnej koniczyny i podkowy?
„Podkowa należy do najbardziej powszechnych znaków, jakimi posługuje się współczesna kultura popularna”, zwraca uwagę Uniwersytet Łódzki. Swego czasu wyjaśniał, dlaczego podkowa przynosi szczęście.
Powszechnie uważamy, że podkowę trzeba zawieść otwartą częścią do góry, żeby szczęście do niej wpadało. Tymczasem okazuje się, że to nie o kształt chodzi.
„Mało kto wie, że jej 'moc' nie ma nic wspólnego z kształtem, tylko z materiałem… W kulturach magicznych żelazo nie było zwykłą rzeczą. Pochodziło bowiem z podziemi - obszaru kojarzonego z zaświatami, co rozstrzygało o jego właściwościach nadnaturalnych. Przedmioty wykonane z tego materiału - jak wierzono w całej Europie - jako pochodzące spoza ludzkiego świata, reprezentowały transcendencję”, wyjaśnia uczelnia z Łodzi.
Uniwersytet wymienia żelazne przedmioty, które według ludowych wierzeń dawały magiczną ochronę:
- igły,
- gwoździe,
- podkowy,
- kłódki,
- noże itp.
Zabezpieczały one ludzi i zwierzęta przed demonami. Dziś, spośród rzeczy wykonanych z żelaza, chyba już tylko podkowa jest rekwizytem magicznym - apotropeionem (środkiem chroniącym przed niebezpieczeństwem, złem, nieszczęściem), choć zatarła się archaiczna wiedza o zaświatowej proweniencji żelaza, w której to właśnie tkwi niezwykła "moc" podkowy.
Współcześnie podkowa nie musi być nawet żelazna. Trwałość wierzeń dotyczących podkowy być może wynika z tego, że - co wiemy dzięki etnografom - na wsi polskiej mniemano, iż końska podkowa znaleziona na drodze przynosi szczęście; a może z tego, że podkowa przestała być przedmiotem zwykłym, z którym stykamy się na co dzień...
Najlepsza podkowa to ta znaleziona. Od czego chroni?
Masz w domu podkowę, by w życiu się powodziło? Twoi przodkowie też po nią sięgali? Podkowy podkładano pod fundament domu, żeby było w nim szczęście. Wieszano na ścianach, najlepiej nad drzwiami wejściowymi w tym samym celu.
Stefan Jakubowski w artykule Podkowa w polskiej legendzie, opublikowanym w roczniku Muzeum Narodowego Rolnictwa w Szereniawie pisze, że podkowy na terenie Europy pojawiły się w okresie od V do X wieku wraz z wędrówką ludów. W Polsce zaczęto ich używać w VII-VIII wieku.
Badacz zagadnienia opisuje wierzenie, że podkowa znaleziona na drodze i przybita do progu mieszkania, stajni, obory, stodoły lub bramy wejściowej do zagrody. To głębokie przekonanie pochodzi jeszcze sprzed XV wieku. Taka podkowa chroni od:
- czarów,
- choroby,
- diabła,
- piekła,
- piorunów,
- pożaru
- wszelkiego zła.
Jedna z legend ze Śląska wskazywała nawet termin, kiedy najlepiej przybić podkowę do progu — na Sylwestra lub św. Jana.
Skąd wzięło się przekonanie o tym, że podkowa przynosi szczęście?
Muzeum w Szreniawie źródła znanego wierzenia o znalezionej podkowie jako o szczęściu doszukuje się u Jähnsa od Bonifacego z Toskany (1084). Ten wybierając się do swojej narzeczonej Beatrice, miał nakazać podkucie koni swego orszaku podkowami srebrnymi. Dalej czytamy, że kto taką podkowę przypadkiem na drodze znalazł, mógł ją uważać za swoją własność, co niewątpliwie było szczęściem.
„Zresztą jeszcze ludy pogańskie uważały z jednej strony konia, z a drugiej strony żelazo za talizman, tak że łatwo zrozumieć, dlaczego właśnie znalezioną podkowę uważano za szczęście”.
Trzeba pamiętać, że żelazo był w minionych wiekach trudno dostępne i drogie. Już z tego powodu znalezienie podkowy było szczęściem. Ze znaleziska można było odkuć niektóre narzędzia rolnicze.
Źródła:
- Podkowa w polskiej legendzie, Stefan Jakubowski, Rocznik Muzeum Narodowego Rolnictwa w Szreniawie, T.13
- Podkowa na szczęście, Uniwersytet Łódzki
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!