Sprawdziliśmy: w Lubięcinie, ktoś chciał włamać się na plebanię.
Informacją o tym zdarzeniu policja nie pochwaliła się mediom, nie było o nim nawet wzmianki w biuletynie policyjnym na stronach internetowych. Być może dlatego, by nie wywoływać paniki, nie eskalować strachu. A strach w Ciosańcu, gdzie zamordowano gospodynię, i w Serbach, gdzie zginęli ksiądz i jego gospodyni, jest wciąż wielki. - Wieczorami to nikt spokojnie po wsi nie chodzi, lepiej zamknąć się w domu - zapewnia pani Ewa z Serbów.
Walili pięściami w okna
Nasza internetowa Czytelniczka ma znajomych w Lubięcinie. Tam o tym zdarzeniu krążyły plotki. A co wydarzyło się naprawdę? W nocy z czwartku na piątek (18 stycznia), tuż po północy, miejscowy ksiądz powiadomił policję o tym, że ktoś próbuje dostać się do plebani. Wali pięściami w okna, w drzwi. Telefon alarmowy postawił na nogi najpierw służby we Wschowie, później w Nowej Soli.
.
- Zakwalifikowaliśmy to zdarzenie jako zamierzenie włamania - poinformowała nas rzecznik policji w Nowej Soli Teresa Janusz. - Na miejsce pojechały jednostki z Nowej Soli i Wschowy. W sumie kilkunastu policjantów w radiowozach. Obstawione zostały drogi, ustawione blokady.
Pies tropiący podjął ślad. Niestety, urwał się na terenie wsi. - Wygląda na to, że w tym miejscu wsiedli do auta i odjechali. Nie udało się ich zatrzymać - informuje rzeczniczka.
Policjanci zabezpieczyli na miejscu ślady napastników - odciski palców, zapachy. - Podeszliśmy do sprawy bardzo poważnie, tak, jakby faktycznie doszło do włamania - dodaje policjantka. - Teren jest pod stałą obserwacją.
Zabójców zagrali policjanci
Czy był to kolejny czyn morderców z Serbów, czy może ich naśladowców? A może to tylko głupi żart? W tej chwili te pytania pozostają bez odpowiedzi.
Policja dolnośląska i lubuska wciąż poszukuje sprawców zabójstw na plebaniach. Wczoraj w Serbach przeprowadzona został wizja lokalna. Role sprawców odegrali głogowscy policjanci. Posłużono się także fantomami, które sugerowały zwłoki obojga zabitych. Przebieg został nagrany kamerą cyfrową. - To może ułatwić dalszą pracę operacyjną policji, wykorzystano bowiem zdobyte dotychczas informacje - powiedział rzecznik Bogdan Kaleta. - Zapewne, gdy zostaną zatrzymani sprawcy, odbędzie się kolejna wizja lokalna.
Anna Białęcka
0 76 833 56 65
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?