Rolnicza agencja zatrudni w Lublinie informatyków

Redakcja
Krzysztof Gałaszkiewicz i Daniel Obajtek
Krzysztof Gałaszkiewicz i Daniel Obajtek SKO
Jeszcze w tym roku ARiMR otworzy w Lublinie delegaturę swojego departamentu informatycznego. Do pracy będzie potrzebnych 60 osób. – Mają zająć się obsługą i utrzymaniem systemu dopłat bezpośrednich dla rolników – zapowiada prezes ARiMR.

Daniel Obajtek prezes największej agencji rolnej uznał, że ARiMR potrzebuje własnych informatyków i programistów do obsługi systemu komputerowego, a nie pomocy zewnętrznych firm. – Chcemy wzmocnić obsadę departamentu informatycznego w centrali, ale równocześnie jeszcze w tym roku chcemy wynająć odpowiednie pomieszczenia w Lublinie i utworzyć tu delegaturę tego departamentu. Ci pracownicy mają przejąć pełną obsługę systemu w 2017 roku – mówi Obajtek i tłumaczy: - Są tutaj dobre uczelnie, bardzo dobrzy informatycy i są tu niższe koszty pracy niż w Warszawie.

Miliardy dla rolników

Ten komputerowy system to strategiczne narzędzie, żeby ARiMR sprawnie wypłacała rolnikom dopłaty do upraw. W sumie ma to być 14,5 mld zł rocznie, ale zamówiony w zeszłym roku system przez długi czas kulał. Obajtek obwinia za to swoich poprzedników.

- Zdecydowałem, żeby system wdrażać modułami i dzięki temu udało nam się przyśpieszyć dopłaty. W tym momencie dopłaty sięgnęły już przeszło 10,5 mld zł, i liczymy, że na koniec kwietnia będzie to 12,5 mld złotych – mówił prezes i dodaje, że rolnicy pieniądze muszą otrzymać do końca czerwca.

Na Lubelszczyźnie pracownicy ARiMR wydali decyzje co do dopłat w przypadku 90 procent wniosków. – Łącznie z zaliczkami wypłaciliśmy już 1,1 mld zł. Kiedy obejmowałem stanowisko 18 stycznia, to było wydanych tylko 25 procent decyzji – dodaje Krzysztof Gałaszkiewicz.

Bolesny audyt

Jedną z pierwszych decyzji Obajtka w agencji było zlecenie audytu. Okazało się, że miliony złotych w agencji było przeznaczane na nagrody dla kierownictwa, promocję agencji czy szkolenia pracowników.

- Szkolenia, mam powody tak twierdzić, z imprezami – dodaje Obajtek. – W latach wyborczych na promocję wydawano po 8 mln zł, a w niewyborczych po 2 mln zł. Około 1 mln zł wydano na takie gadżety jak spinki do mankietów z kamieniami – mówi.

W sumie według audytu w latach 2008 - 2015 ARiMR przeznaczyła 281 mln złotych na nagrody, blisko 54 mln złotych na szkolenia i ponad 36 mln złotych na działalność promocyjno - informacyjną.

Obajtek ograniczył budżet promocyjny i za część tych pieniędzy teraz agencja rozda wiejskim przedszkolom 200 zestawów zabawek.

Sławomir Skomra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rolnicza agencja zatrudni w Lublinie informatyków - Kurier Lubelski