1/15
Właściciel gospodarstwa rybackiego w Budach Grzegorz Wójcicki (z lewej) w trakcie odłowów ryb z pracownikami. - Na stole ryby są selekcjonowane. Do innego pojemnika trafiają karpie, do innego amury, tołpygi, karasie. Dzielimy je także ze względu na wielkość. Do handlu trafiają dorodne sztuki- mówi rybak.
2/15
3/15
4/15