Łapianin w pierwszej próbie zaliczył ciężar, dający mu mistrzostwo, a pozostałe dwa podejścia spalił.
- Cieszę się ze złotego medalu, ale powinienem wypaść lepiej. Przy ciężarze 265 kg zahaczyłem sztangą o stojaki i próba nie została mi zaliczona. Na szczęście Łukasz Majsnerowski z Bojanowa, który także miał 250 kg, był ode mnie cięższy i to mi przypadło pierwsze miejsce - opisuje Rafał Jaroszewski.
Kolejnym startem naszego siłacza mają być sierpniowe mistrzostwa Europy w Turcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?