W niewielkiej wsi Szołajdy na granicy województw wielkopolskiego i łódzkiego, prywatny właściciel składował niebezpieczne odpady. Cześć ogromnych pojemników zakopał w ziemi, inne pochował w budynkach gospodarczych. Badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały, że doszło do skażenia gruntu. Od kilku miesięcy, mieszkańcy Szołajd chorują.
W niewielkiej wsi Szołajdy na granicy województw wielkopolskiego i łódzkiego, prywatny właściciel składował niebezpieczne odpady. Cześć ogromnych pojemników zakopał w ziemi, inne pochował w budynkach gospodarczych. Badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały, że doszło do skażenia gruntu. Od kilku miesięcy, mieszkańcy Szołajd chorują.
W niewielkiej wsi Szołajdy na granicy województw wielkopolskiego i łódzkiego, prywatny właściciel składował niebezpieczne odpady. Cześć ogromnych pojemników zakopał w ziemi, inne pochował w budynkach gospodarczych. Badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały, że doszło do skażenia gruntu. Od kilku miesięcy, mieszkańcy Szołajd chorują.
W niewielkiej wsi Szołajdy na granicy województw wielkopolskiego i łódzkiego, prywatny właściciel składował niebezpieczne odpady. Cześć ogromnych pojemników zakopał w ziemi, inne pochował w budynkach gospodarczych. Badania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wykazały, że doszło do skażenia gruntu. Od kilku miesięcy, mieszkańcy Szołajd chorują.