- Wszczęte zostało śledztwo, aby dokładnie wyjaśnić wszelkie okoliczności – mówi Krzysztof Borys z Prokuratury Rejonowej w Miastku. Zawiadomienia o popełnieniu przestępstw złożył wcześniej Zdzisław Pocheć.
Martwe kury były zakopywane
Mieszkaniec Pasieki od wielu miesięcy alarmował m.in. inspektorat weterynarii o tym, że na terenie fermy drobiu, w sąsiedztwie jego domu, zakopywane są martwe kury. Miał zastrzeżenia do działań powiatowego inspektora weterynarii. Zarzucał mu opieszałość, niedokładne kontrole albo ich brak. W końcu zawiadomił policję, prokuraturę oraz wojewódzkiego i głównego inspektora weterynarii. Wojewódzki inspektor weterynarii przeprowadził własną kontrolę.
Powiatowy lekarz weterynarii odpiera zarzuty
Piotr Rybak, powiatowy lekarz weterynarii z Miastka odrzuca wszystkie zarzuty. – Kontrole były dokonywane niezwłocznie po uzyskaniu informacji. Dwie z nich zakończyły się decyzjami o ukaraniu właściciela fermy (m.in. 3000 zł kary – dop. redakcji). Martwe kury musiały zostać zutylizowane zgodnie z przepisami – mówi Piotr Rybak, powiatowy inspektor weterynarii w Bytowie. Dodaje, że mieszkaniec Pasieki dostawał informacje w takim zakresie, w jakim mógł je otrzymać.
Śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków zostało wszczęte z art. 231 paragraf 1 Kodeksu karnego, który mówi: funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?