Stada dzików ryją pod domami. Ludzie się boją

Wojciech Tatara
Dziki podchodzą już pod budynki, m.in. w Siedliskach k. Rzeszowa. Tylko zwiększenie odstrzału może rozwiązać problem mieszkańców i rolników.
Dziki podchodzą już pod budynki, m.in. w Siedliskach k. Rzeszowa. Tylko zwiększenie odstrzału może rozwiązać problem mieszkańców i rolników. Krzysztof Kapica
Obok mojego domu ryło 29 dzików. Strach iść z pracy wieczorem. Boję się też o dzieci wracające ze szkoły - skarży się pan Maciej z Siedlisk koło Rzeszowa.

 

 

Aby złagodzić problemy związane z dużą aktywnością dzikiej zwierzyny, projekty nowelizacji ustawy łowieckiej zgłosiły dwa kluby - PiS i Kukiz’15. Oba zakładają zmiany w szacowaniu szkód i zwiększają wypłatę odszkodowań za poniesione straty

 

 

Prace trwają, tymczasem zwierzyna nadal utrudnia życie mieszkańcom naszego regionu.

- Od czwartku do niedzieli naliczyłem 29 sztuk dzików, które gdzieś około godz. 18 spacerowały sobie obok mojego domu. Strach iść z pracy wieczorem. Boję się też o dzieci wracające ze szkoły. Te zwierzęta nie przejmują się ludźmi. Poniszczyły mi leśną siatkę i powyrywały słupki. Gdy zadzwoniłem do znajomego myśliwego, to powiedział mi, że polował nie będzie, ponieważ musi zapłacić 5 zł od 1 kg upolowanego dzika - mówi Nowinom Maciej Jędrzejek z Siedlisk koło Rzeszowa.

 

21 stycznia, wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, przestał obowiązywać przepis o podziale obwodów łowiec- kich oraz zasadach zmiany granic tych obwodów. Stąd konieczna jest jak najszybsza nowelizacja ustawy Prawo łowieckie.

- Jesteśmy teraz w próżni i najpóźniej w lutym nowe  przepisy muszą zostać uchwalone. Nasz niemal gotowy projekt został wycofany do uzupełnień, ponieważ były sprzeciwy, m.in. ekologów. Według mnie, odszkodowania za szkody łowieckie powinien wypłacać Skarb Państwa i firmy ubezpieczeniowe. Trzeba też zdecydowanie zwiększyć limity odstrzałowe - mówi Zbigniew Chmielowiec, poseł PiS z Podkarpacia i członek sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnic- twa. Projekt PiS przerzuca szacowanie szkód i wypłatę odszkodowań na wojewodę. Ponadto dzierżawcy obszarów łowieckich, którymi są głównie koła łowieckie, będą partycypować w odszkodowaniach, jeśli nie wykonają rocznego planu odstrzałów. Do projektu PiS są wprowadzane ostatnie poprawki. Tymczasem klub Kukiz’15 przygotował własny projekt ustawy.

 

Odszkodowania byłyby wypłacane z łowieckiego funduszu rekompensacyjnego, którego maksymalną wysokość zaproponowano w na 70 mln złotych. Pieniądze zgromadzone w funduszu miałyby pochodzić z budżetu państwa i zwrotu odszkodowań. Od efektywności gospodarki łowieckiej będzie zależeć udział kół w odszkodowaniach. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stada dzików ryją pod domami. Ludzie się boją - Nowiny