1/14
Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku...
fot. Agata Flak, fot. Krzysztof Kapica

Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku pikietowali przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt. Chcieli zwrócić uwagę na los zwierząt gospodarskich, które muszą znosić ogromne cierpienie z powodu transportu w złych warunkach.

Według aktywistów, zwierzęta przemierzają wiele kilometrów w przepełnionych pojazdach, bez wystarczającej ilości żywności, wody i odpoczynku. Są narażone na ból, stres i trudne warunki pogodowe. Finałem ich podróży jest śmierć w rzeźniach, w których też często dochodzi do nadużyć.

– Dotyczy to zwłaszcza jagniąt, które są transportowane z Polski do Włoch. Chcemy, aby w sytuacji gdy niemożliwy jest transport krótszy niż 8 godzin, zamienić go na transport zamrożonego mięsa – mówiła Barbara Łukasz z Fundacji Viva!

Na miejscu aktywiści zbierali podpisy pod petycją do ministra rolnictwa, aby w rozporządzeniu ograniczył do 8 godzin czas transportu młodych zwierząt, które odżywiają się jeszcze mlekiem matki.

– W dzisiejszych czasach żywe zwierzę to produkt, przewożony tysiące kilometrów, traktowane jak towar, a nie jak żywa czująca istota. Jako społeczeństwo mamy moralny obowiązek powiedzieć STOP temu okrutnemu procederowi. Zysk niewielkiej grupy osób nie może usprawiedliwiać okrutnego traktowania zwierząt – dodaje Barbara Łukasz.

2/14
Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku...
fot. Agata Flak, fot. Krzysztof Kapica

Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku pikietowali przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt. Chcieli zwrócić uwagę na los zwierząt gospodarskich, które muszą znosić ogromne cierpienie z powodu transportu w złych warunkach.

Według aktywistów, zwierzęta przemierzają wiele kilometrów w przepełnionych pojazdach, bez wystarczającej ilości żywności, wody i odpoczynku. Są narażone na ból, stres i trudne warunki pogodowe. Finałem ich podróży jest śmierć w rzeźniach, w których też często dochodzi do nadużyć.

– Dotyczy to zwłaszcza jagniąt, które są transportowane z Polski do Włoch. Chcemy, aby w sytuacji gdy niemożliwy jest transport krótszy niż 8 godzin, zamienić go na transport zamrożonego mięsa – mówiła Barbara Łukasz z Fundacji Viva!

Na miejscu aktywiści zbierali podpisy pod petycją do ministra rolnictwa, aby w rozporządzeniu ograniczył do 8 godzin czas transportu młodych zwierząt, które odżywiają się jeszcze mlekiem matki.

– W dzisiejszych czasach żywe zwierzę to produkt, przewożony tysiące kilometrów, traktowane jak towar, a nie jak żywa czująca istota. Jako społeczeństwo mamy moralny obowiązek powiedzieć STOP temu okrutnemu procederowi. Zysk niewielkiej grupy osób nie może usprawiedliwiać okrutnego traktowania zwierząt – dodaje Barbara Łukasz.

3/14
Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku...
fot. Agata Flak, fot. Krzysztof Kapica

Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku pikietowali przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt. Chcieli zwrócić uwagę na los zwierząt gospodarskich, które muszą znosić ogromne cierpienie z powodu transportu w złych warunkach.

Według aktywistów, zwierzęta przemierzają wiele kilometrów w przepełnionych pojazdach, bez wystarczającej ilości żywności, wody i odpoczynku. Są narażone na ból, stres i trudne warunki pogodowe. Finałem ich podróży jest śmierć w rzeźniach, w których też często dochodzi do nadużyć.

– Dotyczy to zwłaszcza jagniąt, które są transportowane z Polski do Włoch. Chcemy, aby w sytuacji gdy niemożliwy jest transport krótszy niż 8 godzin, zamienić go na transport zamrożonego mięsa – mówiła Barbara Łukasz z Fundacji Viva!

Na miejscu aktywiści zbierali podpisy pod petycją do ministra rolnictwa, aby w rozporządzeniu ograniczył do 8 godzin czas transportu młodych zwierząt, które odżywiają się jeszcze mlekiem matki.

– W dzisiejszych czasach żywe zwierzę to produkt, przewożony tysiące kilometrów, traktowane jak towar, a nie jak żywa czująca istota. Jako społeczeństwo mamy moralny obowiązek powiedzieć STOP temu okrutnemu procederowi. Zysk niewielkiej grupy osób nie może usprawiedliwiać okrutnego traktowania zwierząt – dodaje Barbara Łukasz.

4/14
Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku...
fot. Agata Flak, fot. Krzysztof Kapica

Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku pikietowali przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt. Chcieli zwrócić uwagę na los zwierząt gospodarskich, które muszą znosić ogromne cierpienie z powodu transportu w złych warunkach.

Według aktywistów, zwierzęta przemierzają wiele kilometrów w przepełnionych pojazdach, bez wystarczającej ilości żywności, wody i odpoczynku. Są narażone na ból, stres i trudne warunki pogodowe. Finałem ich podróży jest śmierć w rzeźniach, w których też często dochodzi do nadużyć.

– Dotyczy to zwłaszcza jagniąt, które są transportowane z Polski do Włoch. Chcemy, aby w sytuacji gdy niemożliwy jest transport krótszy niż 8 godzin, zamienić go na transport zamrożonego mięsa – mówiła Barbara Łukasz z Fundacji Viva!

Na miejscu aktywiści zbierali podpisy pod petycją do ministra rolnictwa, aby w rozporządzeniu ograniczył do 8 godzin czas transportu młodych zwierząt, które odżywiają się jeszcze mlekiem matki.

– W dzisiejszych czasach żywe zwierzę to produkt, przewożony tysiące kilometrów, traktowane jak towar, a nie jak żywa czująca istota. Jako społeczeństwo mamy moralny obowiązek powiedzieć STOP temu okrutnemu procederowi. Zysk niewielkiej grupy osób nie może usprawiedliwiać okrutnego traktowania zwierząt – dodaje Barbara Łukasz.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Tu nie muszą jechać za miasto, żeby zobaczyć rzepak. Kwitnie w Warszawie!

Tu nie muszą jechać za miasto, żeby zobaczyć rzepak. Kwitnie w Warszawie!

Wielki marsz „Precz z Zielonym Ładem”. Związkowcy spotkali się z marszałkiem Hołownią

Wielki marsz „Precz z Zielonym Ładem”. Związkowcy spotkali się z marszałkiem Hołownią

Afrykański pomór świń w Gdyni. Miejska populacja dzika zostanie zlikwidowana

Afrykański pomór świń w Gdyni. Miejska populacja dzika zostanie zlikwidowana

Zobacz również

Sianokosy na archiwalnych zdjęciach. Zobacz, jak kiedyś wyglądała praca na roli

Sianokosy na archiwalnych zdjęciach. Zobacz, jak kiedyś wyglądała praca na roli

Pokazowa zagroda żubrów bije rekordy popularności wśród turystów

Pokazowa zagroda żubrów bije rekordy popularności wśród turystów