- Jeszcze kilka lat temu widzieliśmy tylko klucze dzikich gęsi, obecnie na polach coraz częściej ląduje kilkaset, a nawet kilka tysięcy tych ptaków - mówi Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. - Straty są ogromne, szczególnie w zbożach ozimych i rzepaku.
Jego zdaniem w Kujawsko-Pomorskiem to właśnie dzikie gęsi są największym problemem, ale dla producentów kukurydzy dużym zagrożeniem są także żurawie, które wyjadają nasiona. Niszczą całe rzędy tych upraw. Wcześniej stołują się na polach rzepaku.
Zdaniem rolników spore szkody wyrządzają także krukowate, bo smakuje im np. wschodząca kukurydza.
Gęsi, żurawie, kormorany i kruki stołują się na polach
O problemie szkód w uprawach rolnych i gospodarce rybackiej była mowa podczas niedawnego spotkania w ministerstwie rolnictwa, w którym brali udział m.in. przedstawiciele izb rolniczych oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Chodziło przede wszystkim o szkody wyrządzane przez gęsi, żurawie, kormorany czy kruki - podał resort rolnictwa.
Przedstawiciele samorządu rolniczego zwrócili uwagę na trudności związane z identyfikacją odpowiedniego organu do uzyskiwania zezwoleń na odstraszanie lub odstrzał ptaków. Stwierdzili, że przyczyną tych trudności są skomplikowane przepisy dotyczące klasyfikacji tych zwierząt jako zwierząt łownych lub objętych częściową ochroną.
- Okres, w którym można prowadzić odstrzał dzikich gęsi powinien zostać wydłużony i ujednolicony w całym kraju - twierdzi Ryszard Kierzek. - Bo teraz jest tak, że w Wielkopolsce można dłużej strzelać do tych ptaków, więc one przelatują na pola w Kujawsko-Pomorskiem i tu mogą spokojnie niszczyć uprawy.
Ptaków przybywa
- Rolnik nawet nie może bez specjalnej zgody płoszyć tych ptaków - uważa Piotr Pawlikowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego, Łowczy Okręgowy w Toruniu, który w Łążynie (gm. Zławieś Wielka, pow. toruński) prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne, więc rozumie argumenty gospodarzy.
W 2023 r. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy (do 19 maja) wpłynęło 9 wniosków na płoszenie dzikich ptaków.
Anna Gondek, rzecznik prasowy RDOŚ w Bydgoszczy:„(...)Na podstawie wyników monitoringu ptaków, prowadzonego przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, można potwierdzić, że zarówno populacja lęgowa (od 2001 r.) jak i migrująca (od 2012 r.) żurawia wzrosła. Populacja lęgowa gęgawy (od 2008 r.) również się zwiększyła. Populacja migrująca gęgawy i gęsi białoczelnej (od 2013 r.) prawdopodobnie wzrosła, natomiast gęsi zbożowej/tundrowej utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie.(...)”
To też może Cię zainteresować
Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa, zaproponował powołanie zespołu roboczego, w którego skład mieliby wchodzić przedstawiciele rolników, administracji i nauki. Poza tym Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opracuje wytyczne dla rolników, które określą, w jaki sposób mogą oni ubiegać się o pomoc w zabezpieczeniu swoich gospodarstw i upraw przed szkodami.
Zdaniem Piotra Pawlikowskiego warto wydłużyć okres, w którym można polować na dzikie gęsi. - Nie powinien on się kończyć 21 grudnia, ale na przykład pod koniec lutego - uważa. - Kiedyś gęsi odlatywały na zimę, ale klimat się ocieplił, więc spora ich część zostaje w naszym kraju i niszczy oziminy.
Anna Gondek podkreśla, że istotne są także inne czynniki, które zmieniają migrację ptaków, m.in.: zwiększenie udziału wielkopowierzchniowych monokultur, a także likwidacja różnych elementów urozmaicających krajobraz (np. zadrzewienia i zbiorniki śródpolne, miedze, tereny podmokłe itp.).
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
