Lubią tuje, mogą stać się gatunkiem inwazyjnym. Zacienie cyprysowce szkodzą naszym ogródkom. Co to za owady?

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
Szkodnik w najbliższych latach może niekorzystnie wpłynąć na tuje.
Szkodnik w najbliższych latach może niekorzystnie wpłynąć na tuje. Bogdan Mazur
Choć świat owadów jest piękny i różnorodny, niektóre z nich stanowią zagrożenie dla roślin i upraw w polu. Aktywny żer osłabia wzrastające kwiaty lub krzewy, może też deformować owoce. Z każdym rokiem przybywa gatunków, które śmielej wkraczają w nasz klimat i niestety są inwazyjne. Właściciele ogrodów zwracają uwagę, że pojawiają się zacienie cyprysowce, do tej pory mało komu znane.

Spis treści

Nowy szkodnik na horyzoncie. Wkroczył do Polski

Czasem owady z jednej rodziny łatwo pomylić. Ryjkowcowate, w tym np. przedstawiciel zwany naliściakiem, są już znane, zaczynają się jednak pojawiać nowe osobniki.

Małymi krokami do naszej krajowej fauny wbił się chrząszcz o nazwie Pachyrhinus lethierryi - zwany po polsku zacieniem cyprysowcem, przekazują w mediach społecznościowych Pogromcy Szkodników.

Zacienie cyprysowce to chrząszcze, mają zielony kolor, ich ryjki są małe i co istotne – nie mają łusek charakterystycznych dla ryjkowców. „Na przedzie głowy posiadają dosyć konkretny aparat gębowy, którego nie zawahają się użyć na roślinach żywicielskich”, informują twórcy fanpage’a.

Zacienie cyprysowce atakują tuje

Owady lubują się w cyprysowcach, szczególnie tujach. Posiadacze okazałych krzewów muszą się mieć na baczności. Jak jednak zwracają uwagę ogrodnicy, zacienie cyprysowce bardzo łatwo pomylić z innymi rodzimymi ryjkowcowatymi, których nie warto eliminować. Jak je odróżnić? Nie będzie to łatwe, ale istotne zmiany widać na głowach owadów.

Niektóre chrząszcze z rodzaju Pachyrhinus występują w Azji, wspomniany jednak Pachyrhinus lethierryi naturalnie pochodzi z basenu Morza Śródziemnego. Owady, m.in. poprzez transport lub ingerencję człowieka, na przestrzeni lat trafiły na inne kontynenty. Szczególnie we Francji oraz w Anglii zauważono inwazyjność gatunku. W Polsce pierwsze rekordy żerowania zielonych owadów zauważono w 2020 r. w Gorzowie Wielkopolskim. W kolejnych latach osobniki widziano m.in. w podwarszawskiej Kobyłce i Gdańsku.

– Pojawienie się zacienia cyprysowca nie było niespodzianką. Wcześniej ten chrząszcz został stwierdzony w innych krajach Europy, również na Wschodzie, więc znalezienie go w Polsce było kwestią czasu. Zacień raczej ograniczy się do ogrodów, a konkretnie do cyprysowców w naszych ogrodach i działkach. Ciekawe jest to, że poza takim środowiskiem on nie występuje. Czy będzie prawdziwym pogromcą tuj, czy może lekkim utrapieniem, czas pokaże. Póki co, nie ma informacji z innych krajów o jakichś wielkich szkodach – przekonuje Bogdan Mazur, współautor artykułu naukowego o pojawieniu się zacienia cyprysowca na terenie Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera