Spis treści
Jak wygląda gliniarz naścienny?
Ciemny tułów i odwłok, żółte odnóża i budowa przypominające osę lub szerszenia. Tak wygląda gliniarz naścienny. Różni go jednak natężenie barw. Gatunek od dziesięcioleci występuje w Europie, przywędrował z Azji, jednak na przestrzeni ostatnich lat coraz śmielej radzi sobie w Polsce. Najwięcej owadów widać na południu kraju, pojawiają się jednak doniesienia o przypadkach w innych regionach, np. na Podlasiu.
Znany jest też jako formierz, największą aktywność wykazuje w okresie letnim. Domostwa stanowią dla niego idealne miejsca do budowania gniazd. Co ciekawe, wybierają nie tylko zewnętrzną elewację. Potrafią lepić kokony w środku mieszkań i domów, na ścianach, przy oknach oraz na meblach.
Kokony pełne pająków. Mogą je tworzyć nawet w środku domów
Na co dzień gliniarze żywią się nektarem, dla potomstwa szukają jednak innego pożywienia. Polują na pająki, paraliżują je jadem, a następnie umieszczają w wybudowanych przez siebie konstrukcjach. Dzięki temu młode, do momentu przeobrażenia się w dorosłe osobniki, mają stały dostęp do pokarmu. Wiele osób, które zetknęły się z gniazdami owadów, zwraca uwagę, że ze środka wysypywały się znaczne ilości martwych pajęczaków.
Czy gliniarz naścienny atakuje ludzi?
Czy owad jest niebezpieczny dla człowieka? Nie, o ile nie stworzymy mu sytuacji zagrożenia. Wtedy może użądlić, ale nie jest to tak groźne, jak w przypadku osy czy szerszenia. Najczęściej ataku nie odczuwamy, ale lepiej po prostu spłoszyć insekta, gdy ten pojawi się w pobliżu i nie próbować złapać go w ręce.
Sposoby na gliniarze naścienne
Gliniarze naścienne mogą być uciążliwymi lokatorami, gdy zaczną budować gniazdo, często wracają do tego samego miejsca. Szczególnie jeśli wybiorą sobie wnętrze mieszkania lub domu. Najlepiej szybko pozbyć się kokonów i jeśli to możliwe, zabezpieczyć powierzchnie tak, aby nie dać owadowi szans na dostanie się do środka. Pomogą siatki lub moskitiery, które zablokują możliwość wlotu. W sprzedaży są również środki odstraszające i pułapki, które podobnie działają na osy i szerszenie.

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?