Przejście graniczne w Chyżnem zablokowane. Rolnicy rozpoczęli protest

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Protest rolników na granicy w Chyżnem
Protest rolników na granicy w Chyżnem Łukasz Bobek
Polsko-słowackie przejście graniczne w Chyżnem zablokowane przez rolników. Na jezdnię w obu kierunkach wyjechały ciągniki rolnicze. Stanęły barierki zabezpieczające. Rolnicy zapowiadają, że nie będą przepuszczać tirów ze Słowacji. Samochody osobowe mają mieć nieograniczoną możliwość przejazdu.

Protest zorganizowali rolnicy z Podhala. Zgłosili go wcześniej do urzędu gminy w Jabłonce (na terenie której leży Chyżne). Protest miał się rozpocząć o godz. 10. Korowód traktorów nadjechał od strony Jabłonki z opóźnieniem. O godz. 11 przejazd został już zablokowany. Trzy ciągniki stanęły w poprzek drogi, dodatkowo rolnicy rozstawili barierki uniemożliwiające przejazd.

Paweł Dziubek, organizator protestu mówi, że rolnicy będą blokować przejazd ciężarówek jadących od strony Słowacji. - Tiry z żywcem, czy kruszywem będą przepuszczane. Ciężarówki, które mają plandeki, gdzie my nie wiemy, co tak jest, nie będą przepuszczane – mówi Dziubek. I zapowiada, że będą domagali się, by kierowcy pokazali jaki ładunek przewożą.

Rolnicy chcą w ten sposób uniemożliwić wjazdu do Polski produktów spożywczych z Ukrainy. - Chodzi o zboża, oleje, żywność pochodząca z Ukrainy – mówił organizator protestu.

Blokada ma zapowiedziana została do 30 marca. Wiadomo, że przez najbliższe dwie doby protest będzie trwał cały czas. - A co będzie dalej, to zobaczymy jak rolnicy będą mieli siły – mówił Dziubek.

Na protest przyjechało ok. 50 traktorów. Wszyscy, którzy się stawili mówią, że mają dość polityki rolnej Unii Europejskiej, wpuszczania na polski rynek produktów z terenu Unii Europejskiej, a także zapisów dotyczących tzw. zielonego ładu.

- Protestujemy, bo nasze rolnictwo jest wykańczane, jest dobijane. My tu na Podhalu odczujemy tu pewnie na samym końcu, bo zajmujemy się produkcją sery. Ale gdy padną te większe gospodarstwa polskie, które zajmują się produkcją zboża, nas też dotknie. Bo będziemy zmuszeni kupować zboża, która nam przyślą zza granic. I wtedy to nie nasz kraj, nasz rząd będzie dyktował ceny - mówi Marek Szwajnos, jeden z organizatorów protestu.

Gdy granica została zamknięta - przed dojazdem utworzyła się długa kolejka tirów - szczególnie po stronie słowackiej. Co jednak ciekawe, ci, którzy utknęli na granicy - popierali rolników. - Ja uważam, że powinni protestować. Bo walczą nie tylko o siebie, ale i o nas. Teraz my mamy problem, żeby przejechać. Ale za chwilę po rolnikach my będziemy musieli protestować, bo stawki za przewozy lecą w dół - mówił jeden z polskich kierowców, którzy utknęli na granicy.

Nie wszyscy ze zrozumieniem odchodzili do protestów. Niektórzy kierowcy denerwowali się - zwłaszcza, gdy kończył im się dopuszczalny czas pracy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przejście graniczne w Chyżnem zablokowane. Rolnicy rozpoczęli protest - Gazeta Krakowska