Ptasia grypa. Jest rozporządzenie wojewody. Dotyczy powiatów raciborskiego, rybnickiego, wodzisławskiego i miasta Rybnik!

We wtorek (25 kwietnia) późnym popołudniem, w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego ukazało się rozporządzenie wojewody Jarosława Wieczorka w sprawie zwalczania wysoce zjadliwej grypy ptaków w rejonie Rezerwatu Łężczok i Polderu Buków. Dokument dotyczy poza powiatem raciborskim, również powiatów wodzisławskiego i rybnickiego oraz Rybnika. W rozporządzeniu znajdują się wszystkie obowiązki i zakazy wynikające z zagrożenia ptasią grypą, o których będzie szczegółowo mowa na jutrzejszej konferencji prasowej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim.

W ostatnich dniach służby weterynaryjne wraz z leśnikami Lasów Państwowych stale monitorowali teren Rezerwatu Łężczok oraz Polderu Buków, gdzie pojawiały się padłe dzikie ptaki (mewy śmieszki). W pobranych próbach Państwowy Instytut Weterynaryjny zidentyfikował wirus wysoce zjadliwej ptasiej grypy H5N1. Po otrzymaniu wyników badań wojewoda śląski zwołał natychmiast wojewódzki sztab kryzysowy, na którym zapadła decyzja m.in. o czasowym zakazie wstępu zwiedzających na teren rezerwatu Łężczok i Polderu Buków.

Pierwsze informacje o padłym ptactwie w Rezerwacie Łężczok Powiatowy Lekarz Weterynarii w Raciborzu otrzymał 18 kwietnia. Potem okazało się, że truchła mew leżą także w Polderze Buków. Rozporządzenie wojewody wskazuje zagrożony obszar, którego będą dotyczyły obostrzenia.

- Jeżeli strefa zakażenia wykracza poza jeden powiat, rozporządzenie o strefie zakażenia ogłasza wojewoda śląski. Dopóki go nie ma, możemy tylko uprzątać padłe ptaki. Wprowadziliśmy nakaz zamknięcia przydomowego drobiu w pomieszczeniach, żeby nie narażać go na kontakt z zakażonym ptactwem. Obowiązuje także zakaz organizowania wystaw i targów ptactwa - mówiła Agata Ballarin, Powiatowy Inspektor Weterynarii w Raciborzu.

Po ukazaniu się rozporządzenia służby weterynaryjne i sanitarne będą mogły podjąć dalsze działania ochronne i zabezpieczające. Jak wyjaśnia Agata Ballarin, ptasiej grypy się nie leczy. Jej zwalczanie polega na uprzątaniu padłych ptaków i przeczekaniu choroby.

- Obecne nasze działania są nakierowane na niedopuszczenie do wniknięcia tego wirusa do kurników, czyli wszystkich miejsc, gdzie trzymany jest drób hodowlany. Jeśli wirus przedostałby się tam, trzeba byłoby wprowadzić jeszcze większe restrykcje dla hodowców – zaznacza Agata Ballarin.

Pierwsze informacje o padłym ptactwie w Rezerwacie Łężczok Powiatowy Lekarz Weterynarii w Raciborzu otrzymał 18 kwietnia. Potem okazało się, że truchła mew leżą także w Polderze Buków.

- W środę zabraliśmy na zasadzie próby ptaki w obu tych miejscach. W czwartek była sekcja zwłok w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej w Katowicach i materiał pojechał do Ośrodka Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych (ODiZZB) w Puławach – podkreśla zastępca powiatowego lekarza weterynarii.

Od 18 kwietnia w obu tych miejscach zebrano ponad tysiąc martwych dzikich ptaków.