Ptasia grypa powiecie puckim: OSP Karwia szuka martwych łabędzi
Zima w powiecie puckim zelżała, więc na Zatokę Pucką i nad nią mogli ruszyć strażacy z powiatu puckiego. Ich zadanie? Niewdzięczne, ale niezbędne: odnaleźć tyle martwych łabędzi ile się da. To część działań, które podejmowane są w ramach walki z ptasią grypą w powiecie puckim.
Gdy akwen był pokryty lodem, strażacy z powiatu puckiego zbierali martwe ptaki, które leżały przy brzegu lub niedaleko od niego. Ze względów bezpieczeństwa druhowie nie zapuszczali się dalej - by niespodziewanie nie wylądować w zimnej wodzie.
W marcowy piątek, choć spadł śnieg, było dość ciepło i przede wszystkim nie wiało, więc Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego w Pucku sięgnął m.in. po latający sprzęt. Dzięki niemu w kilka minut można było przejrzeć fragment Zatoki Puckiej m.in. od puckiego mola do Kaczego Winkla.
Stery drona dzierżyli strażacy z OSP Karwia, którzy przed południem oblatywali okolice Pucka. W tym samym czasie kilkanaście kilometrów dalej na wodę wypłynęły jednostki OSP Karwia.
- Strażacy będą w ten sposób patrolować akwen pod kątem występowania martwego dzikiego ptactwa, które mogłoby być zarażone zjadliwą grypą ptaków A/H5N8 - tłumaczą w Starostwie Powiatowym w Pucku.
Martwe ptaki znajdujące się na obszarze zatoki, dzięki sprzyjającej sytuacji pogodowej, mogą być skutecznie odławiane i kierowane do utylizacji w uprawnionych podmiotach pod nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii. Jeżeli stan ciał pozwala na pobranie próbek - ciała są badane pod kątem nosicielstwa wirusa.
Ptasia grypa w powiecie puckim - jest czy nie?
W powiatowym inspektoracie nie mają wątpliwości: ptasią grypę w powiecie mamy. To nie tylko ten pierwszy potwierdzony przypadek z terenu między Szotlandem a Swarzewem, który był podstawą do ogłoszenia zagrożenia zakaźną chorobą. Bo mają być także kolejne.
A nawet on sam byłby wystarczający.
- Działamy na podstawie przepisów z 2018 roku, a te są precyzyjne - komentuje powiatowy lekarz weterynarii w Pucku.
Jak mówią w Pucku, systematycznie na zamarzniętym akwenie zbierane są kolejne próbki martwych łabędzi (z różnych miejsc) i wysyłane na badania do laboratorium weterynarii z instytutu z Puław.
- Ptasia grypa ma 100% skuteczność i wybija te zwierzęta skutecznie. Nie ma na nią leku czy szczepionki - przypomina Karol Miller ze Starostwa Powiatowego w Pucku. - Chory ptak nie ma szans na przeżycie. I choć ta grypa nie jest groźna dla ludzi, to możemy być jej nosicielami. Stąd nasz gorący apel do wszystkich, którzy teraz pojawią się przy Zatoce Puckiej: pod żadnym pozorem proszę nie ruszać leżącego na śniegu czy lodzie ptactwa.
JAK NIE SZKODZIĆ ZWIERZĘTOM?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?