Protest rolników z powiatu kieleckiego. Utrudnienia w ruchu na krajowej "74"
Jak informowała tuż przed protestem młodsza aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kielcach:
- Na drodze pojawiło się około stu ciągników i maszyn rolniczych. Rolnicy będą spowalniali ruch wyruszając od Kostomłotów Drugich na wysokości numeru 30 (ulica Kielecka - red.), przejadą drogą krajową numer "74" w stronę Kielc, dotrą do ronda prowadzącego do miejscowości Maciejówka, zawrócą w stronę Kostomłotów Drugich, a w miejscu "startu" zrobią 15 minut przerwy na udrożnienie ruchu i znów wyruszą w tę samą trasę.
I tak przez kolejne 4 godziny. Utrudnienia w ruchu trwały do godziny 16. Policja apelowała o zachowanie ostrożności i rozwagę na drodze.
Udział w proteście brali rolnicy z powiatu kieleckiego, między innymi z gmin: Strawczyn, Piekoszów, Łopuszno i okolicznych miejscowości. Na swoich ciągnikach mieli przywieszone biało-czerwone flagi oraz liczne banery, na których można było przeczytać: "Stop nieprzebadanej żywności z Ukrainy" czy "Niech Unia je robaki, my wolimy schabowego i ziemniaki".
Rolnik z miejscowości Bugaj w gminie Strawczyn Dariusz Rak, współorganizator protestu na drodze krajowej numer "74" w Kostomłotach Drugich, komentował:
- Oczekujemy przede wszystkim zniesienia "zielonego ładu". Zielony ład w rolnictwie wiąże się z ograniczeniem produkcji roślinnej, zwierzęcej. Zielony ład w swoich zamierzeniach ma przejście do produkcji ekologicznej, a produkcja ekologiczna jest tak naprawdę produkcją zmniejszającą ilość żywności na rynku. W sytuacji, gdy tej żywności nam brakuje, niestety musimy ją importować spoza granic Unii Europejskiej, a każdemu jest wiadomo, że poza granicami Unii Europejskiej nie są spełniane żadne standardy
- zaznaczył na wstępie rolnik.
Dodał, że tym sposobem rolnicy solidaryzują się z rolnikami w całym kraju.
- Jest to protest skoordynowany. W ten sposób solidaryzujemy się ze wszystkimi rolnikami i nie tylko, bo jest to protest nie tylko w sprawie rolników, ale w sprawie każdego konsumenta. Protestujemy po to, żebyśmy mieli zdrową, polską, naszą żywność - mówił.
Rolnik nie ukrywa, że jeżeli nic się nie zmieni, akcja protestacyjna z pewnością się zaostrzy.
- Rozmowy trwają. Jeżeli rząd nic nie zrobi, Unia Europejska nic nie zrobi - wszyscy rolnicy się zrzeszą. Planujemy zorganizować potężny protest na całą Polskę
- zapowiedział Dariusz Rak.
Dlaczego rolnicy protestują?
Od kilku tygodni w całym kraju, a także w wielu krajach Unii Europejskiej, trwają protesty rolników. W taki sposób, rolnicy wyrażają swój sprzeciw wobec unijnej strategii "zielonego ładu" oraz niekontrolowanego przepływu zbóż i innych produktów z Ukrainy. Podobny protest odbył się w poniedziałek, 12 lutego w Górnie:
Warto przypomnieć, że od tygodnia, na rondzie i drodze krajowej numer 78 w Nagłowicach trwa całodobowy protest rolników w tak zwanym "zielonym miasteczku". W sobotę, 17 lutego u rolników z Nagłowic pojawił się minister rolnictwa Czesław Siekierski oraz wicewojewoda świętokrzyski Michał Skotnicki. Czytaj między innymi tutaj:
Na wtorek, 20 lutego protest zapowiadają także rolnicy z Nowej Słupi:
Zobacz zdjęcia z protestu rolników na krajowej "74"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?