Alpaki robią prawdziwą furorę. Podczas pierwszych spacerów rodzinie towarzyszyła gromadka dzieci. Kierowcy zatrzymywali samochody i pytali co to takiego?
Gospodarstwo państwa Kaczorów szybko zaczęli odwiedzać goście z bliższej i dalszej okolicy. Na wizytę trzeba się umówić telefonicznie. Obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy".
- Zainteresowanie jest spore. Staramy się odpowiednio dawkować liczbę odwiedzin, aby nie przemęczać zwierząt. Zbyt dużo osób powoduje też, że nie każdy ma możliwość przebywania z alpaką - opowiada młody gospodarz.
A tak goście są zachwyceni, chcą wracać.
- Sami się nie spodziewaliśmy aż takiego zainteresowania - dodaje Beata.
Czytaj dalej ---->
Alpaki to na tyle rzadkie w Polsce zwierzęta, że problemem było znalezienie weterynarza. Wyzwanie podjęła firma Balvet.
- Można powiedzieć, że to już członkowie rodziny - śmieje się Dariusz.
Czytaj dalej ---->
Mieszkańcy Suchorzewa prowadzą również zagrodę edukacyjną, w której realizowane są trzy programy. Pierwszy opiera się głównie na alpakach. Drugi i trzeci (tylko okres wiosenno-letni) dotyczy uprawy zbóż, warzyw i owoców, korzyści z tego płynących. Być może wkrótce działalność rozwinie się o alpakoterapię.
Czytaj dalej ---->
Popularność zwierzęta wynika z ich komunikatywności, otwarcia na człowieka i wełny, miękkiej, ale jednocześnie niezwykle wytrzymałej, wykorzystywanej do produkcji lekkich, ciepłych kołder, koców, filcowych kapeluszy, zimowych ubrań, sukien ślubnych, a nawet zabawek dla dzieci. Wyroby z włókna alpak są delikatne, nie drapią i nie wywołują alergii. Niegdyś wełnę alpak nazywano nawet „wełną Bogów”.
Czytaj dalej ---->