Wilki najwięcej uczucia okazują sobie w... walentynki

Redakcja
W lutym wilcze pary przystępują do rui. Najgorętszy okres, gdy samica i samiec intensywnie się do siebie zalecają, przypada na okolice walentynek. Jednak mocna więź pomiędzy parą wilków widoczna jest przez cały rok. Od początku zimy samica i samiec okazują sobie nieustanną atencję, chodzą na długie spacery, podczas których znakują ważne części swojego terytorium, często się przytulają, oblizują po pyskach, zanurzają nosy w sierści partnera, obwąchują, a odpoczywając śpią blisko siebie.

 

Nie ma rozwodów

„Zdarza nam się mieć wgląd w to intymne życie wilczych par, dzięki nagraniom z fotopułapek zainstalowanych w lasach zachodniej Polski i Beskidach - czytamy na stronie in-ternetowej  Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. - Dzięki temu wiemy, że wiosną, w pierwszym okresie wychowywania szczeniąt, samiec nie tylko poluje i dostarcza pokarm swojemu potomstwu, ale regularnie dokarmia ich matkę opiekującą się młodymi. Gdy szczenięta podrastają, para wspólnie zdobywa dla nich pokarm i choć są wówczas  bardzo zajęci, gdy tylko mają chwilę wytchnienia, okazują sobie czułość. Taka więź trwa aż po przysłowiowy grób. Potwierdzili to ostatnio skandynawscy naukowcy, którzy zapewniają, że w wilczych „małżeństwach” praktycznie nie ma rozwodów.”

- Dlaczego tak bardzo boimy się obecności wilka w naszych lasach? Trochę wynika to z naszej niewiedzy na temat biologii tego gatunku. W Parku Narodowym „Bory Tu-cholskie” z wielką uwagą, od sześciu  lat monitorowane są ślady jego bytowania, tropy.  Tylko niektórym szczęśliwcom udało się zobaczyć wilka na żywo, a pamiętajmy, że są to osoby, które niemal codziennie przebywają w lesie - opowiada Magdalena Kochanowska z PNBT. - Wilki są z natury skryte, nieufne w stosunku do człowieka, ale są też ciekawskie i na pewno zdarzało się, że obserwowały nas zza drzew, jednak spotkanie z nimi oko w oko jest wielkim szczęściem. Nie musimy się wilka obawiać. Poluje on przede wszystkim na dzikie zwierzęta kopytne: jelenia, sarnę i dzika, a  także na bobra, lisa czy zająca. Potwierdzają to badania genetyczne odchodów tego zwierzęcia, które  w 2011 roku prowadzili dr Sabina Pierużek-Nowak  i dr Robert Mysła-jek ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.

 

Czytaj: Wilk jest w porządku. Traktujmy go po ludzku!

 

- Nic dziwmy się, że będziemy w lesie spotykać szczątki ofiar, taka jest wilcza natura i nie trzeba tego demonizować - dodaje Magdalena Kochanowska. - Nie należy też obawiać się, że wilka będzie za dużo. Jest to zwierzę terytorialne, które potrzebuje sporego areału do polowań, zasobnego w zwierzynę. Jeżeli wilków będzie przybywać, powędrują dalej w poszukiwaniu wolnych siedlisk, do Niemiec, Holandii i Danii. Wilcza wataha nie rozrasta się w nieskończoność. Drapieżniki te są niezwykle mobilne, zwłaszcza młode, odchodzące od rodzinnych grup, aby zdobyć własne terytorium.

 

Krwawe polowania

Był czas, gdy, że populacja wilków była dramatycznie niska. W latach 1952-54, a potem aż do 1972 roku trwała wilcza akcja, podczas której bezlitośnie je zabijano. W efekcie w całym kraju pozostało około 60 wilczych osobników. W Polsce Zachodniej nie było  kompleksów leśnych, w których żyły watahy, czyli grupy rodzinne. W 1972 r. wyhamowano ten morderczy pęd, ale trzy lata później powrócił.  Na wilki polowano dla trofeów. Tak było do 1998 roku, kiedy objęto je ścisłą ochroną.

Wilki rozpoczęły rekolonizację zachodniej Polski. Robią to pomału, ale sukcesywnie. Teraz  wracają  na obszary, gdzie jest o wiele więcej siedlisk korzystnych niż w Polsce Wschodniej. Wilk jest gatunkiem ściśle chronionym w Polsce, jak również w większości krajów europejskich na podstawie różnych aktów prawnych: Konwencji Waszyngtońskiej, Konwencji Berneńskiej oraz dyrektywy 92/43/EWG w sprawie ochrony siedlisk naturalnych oraz dzikiej flory i fauny. Populacja wilka w Polsce Zachodniej wraz z populacją wschodnią Niemiec, mimo coraz lepszej sytuacji, wciąż ma status krytycznie zagrożonej.

 

Najedzony nie zaatakuje

Wilk chowa się przed człowiekiem, a zdrowy i najedzony na pewno nie zaatakuje. To wspaniałe i opiekuńcze zwierzę. W Polsce narażony jest na  wiele zagrożeń: kłusownictwo, utratę siedlisk, brak naturalnego pokarmu czy konflikt z hodowcami i myśliwymi.
 - Tymczasem, jeśli są duże drapieżniki takie jak wilk, ryś czy niedźwiedź oznacza to, że dane miejsce jest pod względem przyrodniczym zrównoważone, że mają one   odpowiednio dużo przestrzeni, są zwierzęta, na które one polują (jelenie, sarny, dziki i to też w odpowiedniej ilości), a  środowisko jest w miarę  dobrze zachowane  - zapewnia Magdalena Kochanowska.W okresie letnim wilki żyją mniejszymi watahami, polują raczej na zwierzynę mniejszą taką jak myszy czy zające, sporadycznie na zwierzynę płową. W okresie zimowym liczniejsze watahy polują na zwierzynę łowną większe  stado jest w stanie upolować dużego zwierza bez większych problemów.

Wilki zawsze polują na duże zwierzęta kopytne, bez względu na porę roku, Dwa wilki (para rodzicielska) bez problemu zabijają jelenia. Zające są zabijane sporadycznie. To rodzice głównie polują, tak jak u ludzi to, którzy zarabiają i karmią swoje dzieci.

 

Zobacz: Wilki ukradły fotopułapkę w lesie. Zobacz niesamowite wideo!

 

Na wilczą grupę rodzinną nie powinno się mówić stado. Stado to luźna zbieranina zwierząt tego samego gatunku. U wilków w grupie rodzinnej są tylko rodzice i ich dzieci!
Grupę rodzinną, tak jak ludzką, zakłada para rodziców. I to oni zajmują się wszystkim (identycznie jak u ludzi), nie ma tam jakiś osobników wyspecjalizowanych w różnych czynnościach (zwiadowcy, ścigający, itp to mit). Cała reszta towarzystwa to młodsze i starsze potomstwo. Wilki w Polsce, nawet te największe mają max 50 kg, samice matki zwykle 35 kg, samce ojcowie 40-45 kg.
U wilków nie ma ataków agresji.  Nie ma też hierarchi. To mit wynikający z obserwacji niespokrewnionych wilków zamkniętych w wolierach czy ogrodach zoo. To tak jakby o ludzkich relacjach  wnioskować na podstawie obserwacji w więzieniach.
Z młodymi wilczkami najczęściej bawią się ich starsi bracia i siostry, bo matka i ojciec polują prawie non stop, żeby wyżywić całe to towarzystwo.

 

Opiekuńczy  i rodzinny

Wilk niesłusznie ma złą sławę, gdyż nie jest bardziej krwiożerczy od innych zwierząt. Ma instynkt polowania, jest zwierzęciem mięsożernym, więc musi polować, ale może też żywić się padliną. Ale jednocześnie ma wiele sympatycznych cech, jak np. opiekuńczość wobec potomstwa.  To zwierzęta są bardzo   rodzinne, a relacje między starszymi a młodymi są niezwykle wzruszające.  

Matka jest  bardzo opiekuńcza, stara się dostarczyć im nie tylko jedzenie, dba o ich bezpieczeństwo (chowa  je w norach, z dala od zagrożeń, zwłaszcza z dala od ludzi). Kiedy pojawi się człowiek, wilczyca stara się odciągnąć go od młodych, zwrócić uwagę na siebie. Kiedy wraca, stara się jak najszybciej przenieść potomstwo w inne miejsce.

Choć wilki wiele czasu poświęcają na zabawy, nie są to zajęcia bezużyteczne: młode uczą się polowania, a pomiędzy starymi zacieśniają się więzi. Coraz więcej wilków pojawia się na Pomorzu. Warto się o nich czegoś więcej dowiedzieć.

 

 

Grażyna Antoniewicz
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wilki najwięcej uczucia okazują sobie w... walentynki - Dziennik Bałtycki