Europa Środkowo-Wschodnia musi zadbać o wspólne stanowisko w polityce energetyczno-klimatycznej

Materiał informacyjny Klubu Jagielońskiego i Fundacji Polska z Natury
Bezpieczeństwo energetyczne oraz polityka klimatyczna – to dwa najważniejsze tematy pierwszej edycji konferencji „Energy Security in Central and Eastern Europe. Wspólnie dla bezpieczeństwa i klimatu”, która odbyła się w Warszawie. – Celem naszej konferencji jest połączenie tych dwóch tematów w jeden – tłumaczy Paweł Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego, współorganizator wydarzenia. 28 i 29 listopada w Warszawie odbyła się konferencja „Energy Security in Central and Eastern Europe. Wspólnie dla bezpieczeństwa i klimatu” zorganizowana przez Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. W trakcie dwóch dni ponad stu decydentów, dyplomatów, ekspertów i dziennikarzy branżowych z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Ukrainy, Rumunii, Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA wspólnie rozmawiało o przyszłości klimatycznej i bezpieczeństwie energetycznym całego regionu.

– Bardzo nam zależało na licznej obecności przedstawicieli regionu, ponieważ widzimy tutaj bardzo dużą zbieżność interesów krajów Europy Środkowo-Wschodniej – przyznał w rozmowie z nami Paweł Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego.

Paweł Musiałek prezes Klubu Jagiellońskiego, współorganizator wydarzenia

Nie można oddzielać bezpieczeństwa energetycznego od polityki klimatycznej

Jak podkreślił, celem konferencji jest wysłanie „klarownego sygnału”, że region Europy Środkowo-Wschodniej w obecnej, niełatwej sytuacji, spowodowanej przede wszystkim rosyjską agresją na Ukrainę, powinien ze sobą bardzo intensywnie rozmawiać. Wskazywał na potrzebę także lepszej koordynacji regionu w obszarze polityki energetyczno-klimatycznej na forum całej Unii Europejskiej.

– Myślę, że kluczowym wyzwaniem w debacie unijnej dotyczącej polityki energetycznej jest fakt, że bardzo często oddzielamy tematykę bezpieczeństwa energetycznego od tematyki klimatycznej, a problem polega na tym, że musimy jednocześnie rozmawiać na oba tematy – tłumaczył Musiałek. – Celem naszej konferencji jest połączenie tych dwóch tematów w jeden – podkreślił.

Paweł Musiałek prezes Klubu Jagiellońskiego, współorganizator wydarzenia

Ekspert odniósł się do opublikowanych w 2019 roku przez Ursulę von der Leyen założeń Europejskiego Zielonego Ładu, który w tamtym czasie dla wielu stanowił „wyznaczenie klarownego i zaplanowanego procesu, który, jak się okazało, dwa lata temu dość mocno się skomplikował”.

– W trybie zarządzania kryzysowego musieliśmy odpowiedzieć na wyzwanie, jakim był atak Rosji na Ukrainę, czego konsekwencją było m.in. „wydostanie się” spod rosyjskiej zależności węglowodorowej – mówi.

– Wojna na Ukrainie nie sprawiła, że Europejski Zielony Ład przestał być obowiązującym kierunkiem, a jednocześnie podniosła wyzwania w obszarze bezpieczeństwa energetycznego, jeszcze bardziej komplikując decydentom obraz sytuacji – tłumaczył. – Dlatego współpraca regionu w celu koordynacji stanowisk w polityce energetyczno-klimatycznej jest dziś bardziej potrzebna niż kiedykolwiek wcześniej – podkreślił.

– Chcemy w kolejnych latach kontynuować ten format, ponieważ po frekwencji i energii na sali widać, że te tematy są niezwykle istotne, ale także bardzo aktualne – zapowiedział prezes Klubu Jagiellońskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Program „Czyste Powietrze” lekarstwem na ubóstwo energetyczne

Podczas wydarzenia zorganizowano także panele dyskusyjne, które dotyczyły m.in. uzależnienia od rosyjskich surowców energetycznych, energetyki jądrowej czy liberalizacji sektora energetycznego. W trakcie tego ostatniego zwrócono uwagę na rekordowe zyski koncernów energetycznych, a z drugiej strony na ekstremalnie wysokie rachunki ich odbiorców. W temacie wysokich rachunków za energię elektryczną odbył się panel poruszający problem zjawiska ubóstwa energetycznego.

– Walka z ubóstwem energetycznym w Polsce nie oznacza tylko ułatwienia dostępu do energii, ale też to, a może przed wszystkim, żeby była dostępna cenowo dla odbiorców oraz dla gospodarstw domowych z mniejszych ośrodków – wskazał w rozmowie z nami Michał Wojtyło, wicedyrektor Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Michał Wojtyło wicedyrektor Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, współorganizator wydarzenia

Ekspert podkreślił, że nie ma dokładnych danych, ale szacuje się, że ubóstwo energetyczne w Polsce dotyka od 10 do 20 proc. gospodarstw domowych, zazwyczaj na obszarach wiejskich, a także w mniejszych miasteczkach.

– Ze wspomnianej grupy gospodarstw domowych dotkniętych ubóstwem energetycznym, około 66 proc. zamieszkuje obszary wiejskie – przyznaje Wojtyło.

– Często jest to po prostu samotna emerytka mieszkająca w za dużym, nieocieplonym domu na wsi – podaje. – Komponent termomodernizacyjny, promowany także w trakcie naszej konferencji, jest bardzo ważny dla długofalowego, zrównoważonego i sprawiedliwego rozwoju Polski – podkreślił.

Z kolei Paweł Mirowski, zastępca prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wskazał na rolę programu „Czyste Powietrze” w kontekście walki z ubóstwem energetycznym oraz poprawą jakości i komfortu życia, który jest realizowany już od 5 lat. Jak chwalił, do tej pory już ponad 730 tys. osób złożyło wniosek w programie na ponad 20 mld zł.

– Lekarstwem na ubóstwo energetyczne jest program „Czyste Powietrze” – stwierdził w rozmowie z nami. – To program, który ma pomóc wymienić kopciuchy, ale co ważne, w dobie, kiedy szanujemy energię, kiedy chcemy ją oszczędzać, poprawa efektywności energetycznej budynków jest również świetnym lekarstwem na nasze problemy – tłumaczył.

Mirowski przyznał, że program „Czyste Powietrze” stał się już „wielowątkowym instrumentem finansowym”, za pomocą którego możemy uzyskać bardzo wysokie wsparcie finansowe, wynoszące nawet 136 tys. zł, dzięki któremu możemy zainwestować w czyste, ekologiczne, energooszczędne źródło ciepła, ale także na docieplenie budynku, czyli poprawę jego efektywności energetycznej.

Paweł Mirowski zastępca prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

– To nie jest tylko program, który w danym momencie zapewnia dotację w postaci różnego rodzaju dodatków czy dopłat, ale pozwala mierzyć się z problemem ubóstwa energetycznego u samego źródła – podkreślił.

Mirowski przypomniał, że na początku tego roku program przeszedł znaczącą metamorfozę, dzięki której zwiększono kwotę dofinansowania oraz rolę oszczędzania energii.

– Dzięki temu realizacja programu nabrała tempa. Tylko w tym roku, po wprowadzonych zmianach 190 tys. osób złożyło wnioski na 10 mld zł – chwalił.

Lepsza efektywność energetyczna to zmniejszenie importu surowców energetycznych

– Zmieniamy postrzeganie programu. Dzisiaj to nie jest już tylko program antysmogowy, ale program, który ma stanowić odpowiedź na walkę z ubóstwem energetycznym. Inwestycja zrealizowana, zwłaszcza przez osoby z niskimi dochodami, które niejako są „faworyzowane” w programie wysokością dotacji, ma pomóc tym osobom wyjść z ubóstwa energetycznego – podkreślał.

Na koniec zastępca prezesa NFOŚiGW podkreślił zwiększenie dostępności programu poprzez organizowanie gminnych punktów konsultacyjno–informacyjnych.

– 86 proc. gmin w Polsce ma podpisane umowy z wojewódzkimi Funduszami jako realizatorami programu w poszczególnych regionach – mówił. – Za pośrednictwem tych punktów docieramy do potencjalnych beneficjentów – dodał. – W każdym tygodniu składanych jest 5 tys. wniosków, co przekłada się na wypłatę beneficjentom 100 mln zł każdego tygodnia – podał.

– Najnowsza rzecz, którą zmieniamy w programie, to wdrażanie operatorów w programie „Czyste Powietrze”, którzy osobiście mają dotrzeć do potencjalnych beneficjentów i pomóc im złożyć wniosek oraz przeprowadzić przez cały proces inwestycyjny, a także rozliczyć inwestycję – poinformował. – Pilotaże odbywają się już w trzech województwach: małopolskim, świętokrzyskim oraz warmińsko-mazurskim, Wybierzemy najlepszy model działania, a następnie będziemy chcieli stworzyć ogólnopolski pogram operatorów, którzy jeszcze skuteczniej dotrą do kolejnych osób – podsumował.

Paweł Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego stwierdził, że wsparcie państwa w ramach tego programu jest obecnie jeszcze bardziej zasadne, niż to było jeszcze przed wojną, ponieważ każda kilowatogodzina oszczędzonej energii oznacza nie tylko oszczędności w rachunkach domowych, ale oznacza także zmniejszenie importu surowców energetycznych.

– To jest proces, który na pewno warto kontynuować – podsumował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo