Sprawa rozpoczęła się pod koniec 2015 roku, kiedy aktywiści ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki dostarczyli do prokuratury nagranie szokujących praktyk stosowanych przez hodowce lisów z Kościana.
- Lisy były zabijane w klatkach na oczach przerażonych współtowarzyszy, a ich zwłoki wyrzucane są bezpośrednio obok klatek. - mówi Ilona Rabizo, wiceprezeska Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Skala cierpienia, która spotkała te zwierzęta, przeraziła nawet nas, aktywistów, którzy na co dzień walczą z okrucieństwem wobec zwierząt.
Aktywiści mieli przekonanie, że doszło do złamania ustawy o ochronie zwierząt, stąd zawiadomienie do prokuratury i trwający 2,5 roku proces. Wyrok, który zapadł 6 kwietnia, nie jest prawomocny.
ZOBACZ TEŻ: Amfetamina za niemal pół miliona złotych w bagażniku BMW. Kierowca wpadł przypadkiem
Źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?